
Julia Wieniawa postanowiła wytłumaczyć się z zarzutów, które postawiła jej próbująca współpracować z aktorką youtuberka. Poszło o przedmioty związane z urządzanym przez aktorkę mieszkaniem, które youtuberka przesłała jej w celach promocyjnych. Historia ta uczy, w jaki sposób nie powinna wyglądać promocja marek w wykonaniu influencerów.
Przez internet przechodzi kolejna celebrycka burza. Nikt nie usłyszałby o sprawie, gdyby nie youtuberka Pantinka, która ją ujawniła.
Pantinka i jej koleżanka od niedawna prowadzą sklep, w którym sprzedają produkty z Indonezji, takie jak meble i galanterię, np. torebki. W ubiegłym roku wpadły na pomysł, aby nawiązać współpracę z "największą polską influencerką", której nazwiska Pantinka nie ujawniła. Poprosiły, aby celebrytka wybrała sobie kilka przedmiotów do urządzanego przez nią mieszkania w stylu balijskim w zamian za umieszczenie informacji na Instagramie o ich marce.
Influencerka zgodziła się, a nawet wykazała duży entuzjazm. Jednak po tym, jak dziewczyny wysłały wybrany przez nią towar, celebrytka przestała się odzywać. Po naleganiach umieściła zdjęcie produktów, ale podpisała je nazwą zupełnie innej marki. Potem stosowała uniki, tłumacząc że brakuje jej czasu, aby naprawić swój błąd. Dopiero kiedy dziewczyny oświadczyły, że chcą rozwiązać współpracę, umieściła obiecany post. Zrobiła to w kwietniu, choć produkty otrzymała w październiku zeszłego roku.
Internauci szybko doszli do wniosku, że negatywną bohaterką opowiedzianej historii jest Julia Wieniawa. Aktorka w ostatnim czasie kupiła mieszkanie za 2 miliony złotych i zajęła się jego urządzaniem. Julia zabrała w tej sprawie głos. Przyznała, że chodzi o nią i tłumaczyła się brakiem czasu. Twierdziła, że otrzymała podobne produkty od dwóch marek, dlatego je pomyliła. A poza tym produkty, które dostała miały być niekompletne, np. huśtawka pozbawiona była zawieszenia.
Obiecałam tym firmom, że oczywiście wrzucę im relację, że w zamian za te rzeczy chętnie im pomogę i zrobię promocję. Uprzedzałam te firmy, że jestem w bardzo trudnym momencie w życiu, bo byłam w programie tanecznym, robiłam dwa filmy. Miałam naprawdę dużo rzeczy na głowie, a przy okazji też nie mieszkałam w tym mieszkaniu. Tu trwał remont, tu był totalny syf, wszędzie były pudełka, kurz… Ja nie miałam warunków na to, żeby im zrobić fajną reklamę - wyjaśniała na Instagramie.
ZOBACZ: Tak mieszka Julia Wieniawa. Kupiła drogi i ekskluzywny apartament (FOTO)
Pantinka przyznała, że wymieniana przez nią celebrytka przeprosiła ją za zamieszanie, ale jednocześnie postraszyła ją prawnikiem.
Dodam wam jeszcze, że w wiadomościach prywatnych tuż po przeprosinach dostałyśmy jeszcze prośbę o to, żeby jakoś załagodzić tę sprawę. Być może nawet powiedzieć, że ta sytuacja nie dotyczyła wcale tej influencerki. Otrzymałyśmy kolejną wiadomość, która brzmiała: "Nie chcę angażować w to prawnika". Czy w taki sposób chcemy łagodzić tę sytuację? (...) Jeżeli tej osobie nie podobały się produkty, to czekamy na zwrot - powiedziała Pantinka.
Nie jestem oszustką i nie jestem złodziejką - zapewniała Julia.
Jak myślicie, czy Julka powinna wynagrodzić dziewczynom swoją niefortunną wpadkę?
fot. Instagram/juliawieniawa, YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie