
Otrzymał ogromną kwotę pieniędzy jako rekompensatę za niesłuszny wyrok więzienia. Już następnego dnia udał się do banku, aby pobrać milion złotych. Co zrobił z tak ogromną sumą?
Tomasz Komenda przez 18 lat był więziony za rzekomy gwałt oraz morderstwo, których nie popełnił. Po wyjściu z zakładu karnego związał się z Anną Walter, która urodziła syna. Już wówczas wiadomo było, że niewinnie skazany otrzyma olbrzymią rekompensatę od państwa.
W lutym 2021 roku przyznano mu 12 milionów złotych w ramach zadośćuczynienia oraz ponad 800 tysięcy złotych jako odszkodowanie. Co zrobił z pierwszym milionem?
Kiedy otrzymał odszkodowanie, następnego dnia poszedł do banku wypłacić milion - specjalnie dla niego zamknięto oddział banku - pieniądze zaniósł mamie - czytamy w "Polityce".
Potem jednak relacje zarówno zarówno z matką, jak i z narzeczoną zaczęły się psuć. W końcu zerwał kontakty z najbliższą rodziną i odszedł od matki swojego dziecka.
Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka, niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - wyznała Anna Walter.
Wcześniej przekazała, że podczas sprawy sądowej o alimenty Komenda poinformował, że ma nowotwór.
W czerwcu rok temu Tomek powiedział mi, że jest ciężko chory. We wrześniu przedstawił w sądzie wypis ze szpitala onkologicznego, gdzie przechodził radioterapię. Dzisiaj jest w dobrej formie, mówi, że jest wyleczony. Ale kiedy sprawa trafiła do mediów po tym, co powiedział Tomek, musiałam wydać oświadczenie, żeby pokazać, jak było naprawdę - tłumaczyła Anna Walter.
Przekazała, że w ich związku zaczęło być coraz gorzej, od kiedy Tomasz Komenda przestał korzystać z pomocy psychologa. Obecnie były skazaniec stoi na stanowisku, że nie zamierza płacić alimentów zasądzonych w kwocie 4,5 tysiąca złotych. Pragnie jedynie odnowić kontakty ze swoim dzieckiem.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie