Reklama

Anna Walter o sprawie sądowej z Tomaszem Komendą: Groził uprowadzeniem dziecka. Wydawał pieniądze na narkotyki, alko i koleżanki

29/03/2023 20:55

"Tomek wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom" - pisze w swoim oświadczeniu była narzeczona Tomasza Komendy. Mężczyzna nie zgadza się z wyrokiem sądu i nie chce płacić alimentów w wysokości 4500 złotych.

Wczoraj pojawiła się niepokojąca informacja o tym, że niewinnie skazany Tomasz Komenda nie płacił alimentów na dziecko, które ma ze swoją byłą narzeczoną Anną Walter. Wcześniej otrzymał od państwa zadośćuczynienie i odszkodowanie w wysokości prawie 13 milionów złotych. Kwota ta dotyczy sprawy niesłusznego skazania na karę wiezienia za rzekomy gwałt i morderstwo. W zakładzie karnym spędził 18 lat życia.

 

Anna Walter o sprawie sądowej z Tomaszem Komendą

W związku z tym, że Annę Walter zalała fala hejtu, postanowiła dokładnie wyjaśnić sprawę i swoje trudne położenie. Tomasz Komenda dał do zrozumienia, że nie zgadza się z wyrokiem sądu, który przyznał alimenty na dziecko w kwocie 4500 zł miesięcznie. Anna Walter opisała zachowanie swojego byłego partnera po tym, jak podała go do sądu.

 

Szanowni Państwo, w odniesieniu do wiadomości medialnych o tym, że mój były partner Tomasz Komenda, nie zgadza się na zasądzone przez sąd alimenty, chcę publicznie oświadczyć, iż uważam to za zachowanie karygodne, zwłaszcza że dysponuję faktami, w oparciu o które sąd wydał przecież swój wyrok. Wyrok w sprawie, która trwała prawie rok i na której Tomek praktycznie się nie stawiał. Tomka nie było nawet na ogłoszeniu wyroku i między innymi właśnie przez jego obojętność i brak chęci do nawiązania porozumienia, sąd postanowił to od czego on chce się teraz odwoływać - czytamy w oświadczeniu.

 

Zaznaczyła, że do szczegółowego przedstawienia sprawy zmusiły ją komentarze o tym, że "pławi się w luksusie" oraz słowa Komendy, który nie zgadza się z wysokością alimentów. Powtórzyła, że w pewnym momencie opuścił ją i przestał interesować się dzieckiem.

 

Kiedy to prawie dwa lata temu Tomasz, nie ja, wyszedł z domu, zostawiając mnie samą z 3 dzieci. Gdy jego syn zachorował, a zdarza się to do dziś niestety nadal dość często, Tomasz nawet nie pojawił się w szpitalu, by go odwiedzić. Byłam z tym sama jak palec, tylko matka to zrozumie, kiedy siedzisz z dzieckiem w szpitalu, a tatuś wysila się raptem na smsa.

 

Anna Walter twierdzi, że Tomasz Komenda zaczął wydawać otrzymane na podstawie wyroku sądu pieniądze na lewo i prawo, w tym na substancje niedozwolone, zaś ją samą zostawił bez środków do życia.

 

Nie miałam na żłobek, opłaty czy mieszkanie. Kiedy Tomek wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom, jego syn mieszkał w zadłużonym mieszkaniu obrośniętym grzybem. Bo Tomek zostawił mnie ze wszystkimi problemami. Po prostu przestałam mu być potrzebna.

 

Kobieta otrzymała pomoc od fundacji, która zatrudniła Komendę tuż po tym, kiedy wyszedł z więzienia i sam potrzebował pomocy.

 

Tylko dzięki mamie, przyjaciołom i fundacji braci Collins nie skończyliśmy na ulicy. Fundacja opłaciła nam na kilka mcy mieszkanie, zorganizowała żłobek dla syna i dała samochód, którym mogłam go do niego dowozić. Filip od swojego ojca otrzymywał uwagę jedynie od święta, obcy ludzie byli ważniejsi, a Tomek sobie hulał.

 

ZOBACZ: Dlaczego Tomasz Komenda zrezygnował z pracy u braci Collins?

Anna Walter nie ukrywa, że Komenda zachowywał się agresywnie. Twierdzi, że odkąd się poznali, bardzo się zmienił. Groził nawet, że zabierze jej dziecko. Ujawniła przy tym, że jest poważnie chory na nowotwór.

 

Chcę dodatkowo podkreślić, że gdy jeszcze mieszkaliśmy z Tomkiem, do naszego mieszkania wzywana była policja, ponieważ Tomasz był agresywny, a świadkami tej przemocy wielokrotnie były dzieci, sasiedzi wszystko słyszeli. Ludzie piszą, że ja z nim dla pieniędzy się związałam. To nie prawda. Ja po przejściach i on też, chciałam zbudować dom i myślałam że on też, tak mi się zdawało...

 

Tomek ma ograniczone prawa rodzicielskie, złożyłam zawiadomienie na policję, bo groził uprowadzeniem dziecka, które jednak w późniejszym czasie wycofałam ze względu na poważną chorobę Tomka - w sądzie przedstawił, że ma nowotwór z przerzutami i brak szans. Nie chciałam mu niszczyć ostatnich dni życia, prosiłam go i błagałam tysiąc razy, żebyśmy się polubownie dogadali, ale on miał zlewkę i traktuje ludzi z góry.

 

Tomasz Komenda zerwał również kontakt z własną mamą, która przez lata walczyła o niego i wstawiała się za nim, a teraz starała się nakłonić go do porozumienia z partnerką. Anna Walter twierdzi, że przez cały czas próbowała mu pomóc w związku z obciążeniem psychicznym, jakiego doznał w czasie długoletniego pobytu w więzieniu.

 

Tomasz Komenda nie różni się niczym od Królikowskiego i innych alimenciarzy, a teraz chce odwoływać się od 4500 zł alimentów. Milioner, który wydaje 2 razy tyle na używki, alko i przypadkowe koleżanki... Kto mieszka we Wrocławiu, ten wie. Rozumiem, że był skrzywdzony. Ja sobie nie mam nic do zarzucenia, obiecałam mu dom i ciepło i to dostał, to on chciał dziecko, również mu je dałam, tysiące godzin rozmów i ciężkich obciążających psychicznie tematów i walka z jego demonami przeszłości, nikt tego nie zrozumie, 2 lata ciężkiej pracy, żeby wyprowadzić człowieka z traumy, bywało też dobrze... dopóki nie dostał pieniędzy, teraz od roku kolejna walka o 4.5 tys zł, które dopiero teraz są zasądzone, a on już zapowiada dalsza walkę, na którą ja już nie mam siły. I to ja, nie Tomek, złożyłam pozew o uregulowanie kontaktów ojca z synem. Nie odwrotnie.

 

Na koniec zaapelowała do swojego byłego i hejterów:

 

Tomek, proszę Cię, opamiętaj się, bo ja nie chce upubliczniać więcej rzeczy, jest wyrok, jest spokój, opamiętaj się dla swojego syna.

P.S. do osób hejtujących - nie mierzcie innych swoją miarą.

fot. KAPiF, mat. pras./Kino Świat

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do