
Gwiazdor znany z takich hitów jak „Monika dziewczyna ratownika”, czy „Wars wita was” lata świetności artystycznej zdaje się mieć już za sobą. Wciąż jednak zdarza mu się gościnnie występować, ale to z czego obecnie żyje, zaskakuje. Artysta ma biznes w środku lasu i prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. Jego sąsiedzi są jednak załamani i uważają, że gwiazdorzy.
Postawny artysta zwykle budził sympatię. Fani pokochali Rudiego Schubertha za niebanalne poczucie humoru, luźne teksty wakacyjnych, biesiadnych hitów, a także jako wesołego prowadzącego program "Śpiewające fortepiany". Trudno się przyczepić do wizerunku gwiazdy, jednak jego sąsiedzi są odmiennego zdania.
Od 16. lat Rudi Schuberth ma posiadłość na Kaszubach. Mieszka razem z rodziną w samym sercu Parku Krajobrazowego "Dolina Słupi" we wsi Otnoga. Jak donoszą tabloidy, nie jest on zbytnio lubiany przez okolicznych mieszkańców.
Jesteśmy jedną społecznością. Wszyscy sobie pomagamy i wspieramy w trudnych chwilach. On żyje odosobniony w swoim folwarku, nie utożsamia się z naszymi problemami. Jest przejęty swoim biznesem, a z nami nie za wiele ma wspólnego, choć wszędzie opowiada, że żyje mu się tu z nami wspaniale – powiedział Wirtualnej Polsce jeden z sąsiadów muzyka.
Sąsiedzi uważają, że Schuberth wykorzystuje swoją popularność i licząc na przychylne spojrzenie władz zgłasza wiele projektów w urzędzie gminy w Czarnej Dąbrówce.
Myśli, że jak jest znany, to więcej mu wolno. Ciągle wymyśla jakieś inwestycje, które pasują tylko jemu. Na szczęście urzędnicy są rozsądni i nie zezwalają na wszystko, co przyjdzie mu do głowy - podał portal WP.
Na terenie 18-hektarowego gospodarstwa agroturystycznego artysty znajdują się 4 domy, prywatne łowiska ryb dla wędkarzy i hodowla danieli. Część posiadłości zajmuje z rodziną, a część przeznaczona jest dla gości odwiedzających Kaszuby.
Muzyk w wywiadzie dla jednego z tabloidów zdradził, że lubi podglądać nocne życie bobrów i kąpać się w lokalnym jeziorze. Niezły sposób na emeryturę. Zainspirowany krajobrazem Kaszub cały folwark urządził w regionalnym stylu.
Staraliśmy się wpisać w tutejszą kulturę. Przy budowie domów wzorce braliśmy z pobliskiego muzeum - mówił Schuberth w rozmowie z '"Faktem".
Jakiś czas temu media obiegła informacja o niezwykle niskiej emeryturze muzyka. Podobno wynosi zaledwie 1200 złotych.
Od czasu do czasu będę wciąż grał i pokazywał się publicznie, bo ta moja kwota to jest żenada. Artyści nie mają żadnych emerytur... - narzekał w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ: Maryla Rodowicz ujawniła wysokość swojej emerytury. Martwi się za co opłaci rachunki!
Z pewnością gospodarstwo rekompensuje artyście niską emeryturę. Pojechalibyście na urlop do Rudiego Schubertha?
fot. Instagram/kasiaolubinska/tvpolsat.info/patrycja.ceglinska, screeny z YouTube.com/tvr24pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To prawda że nie jest lubiany. Prawie co rok jestem na Kaszubach i coś o tym wiem. A to Ranczo widziałam ........