Grażyna Krawczyk uważa, że to niemożliwe, aby piosenkarz pominął syna w testamencie. Ujawniła nieznane dotychczas fakty z życia rodziny Krawczyków.

Po śmierci Krzysztofa Krawczyka pojawiła się sprawa jego niepełnosprawnego syna oraz spadku po piosenkarzu. Okazało się, że Krzysztof Igor Krawczyk żyje z niewielkiej renty w rozpaczliwych warunkach. Obecnie toczy się sprawa sądowa związana ze spadkiem po gwiazdorze, do którego prawa rości sobie wdowa Ewa Krawczyk. Zgodnie z zapisem, junior nie otrzymał ani złotówki, więc walczy w sądzie o zachowek.
Pojawiła się również informacja, że istnieje drugi testament, spisany przed wielu laty, w którym syn piosenkarza został uwzględniony. Jednak notariusz, który zajmował się dokumentami prawnymi piosenkarza, zaprzeczył tej wiadomości. W związku z tym Krzysztof Igor postanowił podważyć testament ojca. Zostanie również zbadane, jaki był stan psychiczny piosenkarza w momencie, kiedy podpisywał dokument.
Tymczasem głos zabrała pierwsza z trzech żon gwiazdora - Grażyna Krawczyk. Kobieta ma obecnie 77 lat i dobrze zna przeszłość swojego męża. Uważa, że Krzysztofowi zależało na synu, więc nie było możliwości, aby pominął go przy podziale majątku.
To niemożliwe, żeby Krzysztof pominął swoje dziecko w testamencie. Każdy, kto go znał, to potwierdzi, nie tylko ja. Powiem coś, co jest straszne, ale muszę: kiedy Halina (Halina Żytkowiak, druga żona Krawczyka i matka juniora - przyp. red.) dowiedziała się o wypadku, w którym tak strasznie ucierpiał jej syn, oświadczyła mu tak: to się stało z twojej winy, ty masz się teraz tym dzieckiem opiekować. Krzysiek zrozumiał wtedy, że został z tym sam, miał straszne wyrzuty sumienia i pracował z myślą o przyszłości tego dziecka, bo matka została w USA - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Grażyna Krawczyk do dziś ubolewa nad tym, że nie mogła dać Krzysztofowi wymarzonego potomka.
Zawsze przywoził prezenty dla mojej młodszej siostry i brata, a mnie błagał o dziecko. Bardzo to przeżywałam, że nie mogłam zajść w ciążę, leczyłam się nawet w sanatorium w Dusznikach Zdroju, a on mnie tam odwiedzał. Kiedy zdradził mnie z Haliną, przepraszał i tłumaczył się, że musi wziąć ze mną rozwód dla Krzysia, który był w drodze - wyjaśniła.
ZOBACZ WIDEO:
Cieszy się, że Krzysztof junior ma wokół siebie ludzi, którzy mu pomagają. Trzyma kciuki za to, aby wywalczył dla siebie pieniądze w sądzie oraz uzyskał należne mu mieszkanie. Dziwi się jednak postępowaniu Ewy Krawczyk.
Rozumiem, że ona nie ma dzieci, ale serce to ona chyba ma? - zapytała retorycznie.



fot. Facebook.com/Krzysztof Krawczyk, YouTube.com/screeny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie