Reklama

Paulla przejmująco o skrajnej biedzie. Nie miała co jeść, ani gdzie spać

19/12/2024 06:00

Choć zdobyła duży rozgłos w show-biznesie, nikt nie wiedział, z czym przyszło jej się zmierzyć. Paullę spotkała ogromna bieda, a następnie dopadła depresja. W końcu zaczęła myśleć o najgorszym. Uratował ją synek, który w pewnym momencie wypowiedział poruszające słowa. To dla niego postanowiła żyć.

Paulina Ignasiak, znana pod pseudonimem Paulla, rozpoczęła karierę około 2008 roku. Choć na początku ze względu na podobną barwę głosu oraz wygląd, często była porównywana do Edyty Górniak, szybko dała się poznać jako utalentowana wokalistka. Zdobyła liczne grono fanów, którzy docenili jej piosenki na czele z przebojową balladą "Od dziś".

Paulla przejmująco o skrajnej biedzie. Nie miała co jeść, ani gdzie spać

W 2008 roku urodziła syna Adama, którego ojcem jest Adam Konkol z zespołu Łzy. W programie "Ja wysiadam" wróciła do swojego dzieciństwa oraz wczesnej młodości. Nie ukrywa, że wychowała się w skrajnej biedzie.

Wiem, co to jest być głodnym, wiem, co to jest nie mieć gdzie mieszkać, nie mieć gdzie spać, nie mieć się w co ubrać, chodzić zimą na mrozie w mokrych letnich ubraniach. Ja się tego nie wstydzę. Uważam, że mnie to zbudowało - opowiadała.

Przetrwała ciężkie czasy dzięki miłości i opiece swoich rodziców.

Kiedyś miałam poczucie gorszości, dzisiaj absolutnie nie (...). Kocham moich rodziców (...). Dostałam od nich coś, co jest najistotniejsze, czyli bezwarunkową miłość i akceptację.

Przez ostatnie lata niewiele było słychać o popularnej niegdyś piosenkarce. Okazało się, że Paulla cierpiała na depresję.

Życie złamało mnie boleśnie. Miałam taki moment, że nie miałam siły ani wstać, ani jeść. To tak, jakbym była tutaj ciałem, ale było mi wszystko obojętne, co się ze mną stanie. Pewnego dnia stwierdziłam, że nie wstaję z łóżka. Dopadła mnie depresja. Doprowadziłam się do sytuacji, w której ważyłam 48-49 kilogramów. Nic nie jadłam. Stwierdziłam, że sama sobie nie poradzę - mówiła.

Była już w tak złym stanie, że zaczęła myśleć o najgorszym.

Dokładnie pamiętam ten moment. Po prostu poszłam na spacer w mieście, w którym mieszkałam, i czułam się tak wszystkim przygnieciona, że pomyślałam sobie, jakby to było, gdyby mnie nie było. I zaczęłam się zastanawiać nad tym (...), co by było (....), gdybym skoczyła (z mostu - przyp. red.) - stwierdziła.

SPRAWDŹ: Edyta Górniak ma dość zachowania Paulli: Lubi pożyczać moje nazwisko na wszelakie sposoby!

Po poruszających słowach swojego syna postanowiła podjąć walkę o swoje życie i zdrowie.

I pamiętam też słowa mojego syna, kiedy usiedliśmy w tym wynajmowanym mieszkanku. I Adaś mnie tak złapał za rękę przez stół i powiedział: "Mamo, proszę cię, zacznij jeść, bo ja mam tylko ciebie" - wyznała poruszona.

Wówczas sięgnęła po profesjonalną pomoc psychiatry oraz psychoterapeuty. Odmieniła swoje podejście do życia, a także artystyczny wizerunek.

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do