Reklama
W związku z rozpoczęciem pracy w Polsacie ponownie głośno jest o Macieju Kurzajewskim i Kasi Cichopek. Głos w ich sprawie zabrała Paulina Smaszcz. W niezwykle gorzkim tonie wyraziła się o swoim eks-mężu. Natomiast to, co napisała o jego partnerce - szokuje.
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski zadebiutowali w programie śniadaniowym "halo tu polsat". To ich pierwszy program, który poprowadzili wspólnie po przejściu z TVP do telewizji kierowanej przez Edwarda Miszczaka. To wydarzenie nie uszło uwadze Paulinie Smaszcz, która w sposób niezwykle ostry wyraziła swoje zdanie na temat nielubianej pary.
Paulina Smaszcz ostro o Kurzajewskim i Cichopek
Kobieta Petarda postanowiła odpowiedzieć na pytania, które zadali jej fani na InstaStories. Jedno z nich brzmiało:
Czy kiedykolwiek wybaczysz mężowi, że kłamał i zostawił ciebie samą w chorobie?
Paulina nie gryzła się w język. W sposób wyjątkowo nieubłagany dopiekła swojemu byłemu mężowi. Uważa, że Maciej od czasu rozwodu bardzo się zmienił. Przypomniała, że pomiędzy nimi toczą się spory sądowe.
Nigdy. Nie poznaję tego człowieka i nie wiem, kim on jest, a właściwie kim się stał. Nie chcę go znać i nie pragnę żadnych kontaktów. Toczą się wciąż sprawy sądowe. Zeznania świadków są niepodważalne i pokazują, jak bardzo byłam okłamywana i oszukiwana przed rozwodem. Żyłam w kobiecej nieświadomości, wierząc w lojalność i szacunek, nawet gdy nie było już miłości. Prawda zaczęła wychodzić dopiero po rozwodzie. Ostrzegam kobiety, żeby były czujne i nie wierzyły w bezinteresowność, kiedy partner błaga o pokojowy rozwód bez orzeczenia o winie. Popełniłam ogromny błąd - napisała.
Następne pytanie dotyczyło relacji Kurzajewskiego z Kasią Cichopek.
Czy on zawsze lubił takie niskie kobiety? Ty jesteś wysoka i byłaś-jesteś modelką.
W tym momencie Kobieta Petarda odpaliła się z całą mocą. W niezwykle ostry sposób wypowiedziała się na temat gustu swojego "eks" dotyczącego kobiet.
Jak widać, gusta się zmieniają i nie mnie to oceniać. Przytoczę tylko słowa mojego dziadka, którego kochałam nad życie: "Paulutku, niech nic ciebie nie dziwi i nie zaskakuje. Niektórzy lubią śliwki, a inni dz***i". I tak to właśnie bywa z ludzkim gustem. Jedni lubią blondynki, inni niskie, inni duże biusty, inni chudziutkie, inni niebieskookie. Nie ma schematu i jednej matrycy. Każdy wybiera z wachlarza różności i obfitości. Kobiet są miliony. Mężczyzn również. I to jest wspaniałe na świecie! - przekazała.
Tym samym podsyciła konflikt z jeszcze większą mocą.
fot. KAPiF
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Po sposobie i częstliwości wpisów byłej żony Kurzejewskiego można wnioskować , że dalej go kocha niszcząc swój honor. Powinna się pogodzić z tą sytuacją i wyjść z twarzą bez poniżania się. Powinna złożyć im z uśmiechem długiego i zgodnego życia a tak pompuje dumę Cichopek.
Też uważam, że była żonka Kurzajewskiego jest zwyczajnie zaborcza i mściwa harpia, trudno tu mówić o miłości skoro tyle jadu wylewa za każdym razem ,niby taka przebiegła ,a nie widzi że robi Cichopek i Kurzajewskiemu darmową reklamę i ich punktuje ,Ona jest mściwa, jak nie może go mieć to i żadna inna nie może mieć, nazywając Cichopek dziwką sama się za taką podaje ,też już przeszła przez kilka rąk ,w tym światku tak jest ,wymiana z rąk do rąk