
Żona Cezarego Pazury nie kryła irytacji, jaką wywołał u niej wykładowca prawa autorskiego. Celebrytka uważa, że ma złe podejście do osób publicznych. Nie zgadza się, że żony znanych mężczyzn jedynie leżą i pachną! Uważa, że ma takie same problemy co każda inna kobieta.
Edyta Pazura stała się rozpoznawalna dzięki małżeństwu z Cezarym Pazurą. Już 11 lat temu para powiedziała sobie sakramentalne "tak". Małżonkowie wychowują trójkę dzieci - Amelię, Antoniego i Ritę. Żona aktora nie spoczęła jednak na laurach i aktywnie dba o to, by być znana nie tylko z tego, że jest związana z popularnym aktorem. Została menadżerką swojego męża, a poza tym tworzy bloga o tematyce lifestyle'owej i parentingowej, w którym dzieli się kulisami życia rodzinnego, przepisami kulinarnymi i sposobami na ozdobne, domowe DIY. To jednak nie wszystko. Edyta studiowała na kilku kierunkach, a nawet zastanawiała się nad pracą doktorską.
Ostatnio zamieściła na Instagramie pełen żalu wpis, w którym opisała nieprzyjemną sytuację, jakiej ostatnio doświadczyła.
Na moim wczorajszym wykładzie online z prawa autorskiego na pytanie: "Czy paparazzi mogą zrobić celebrycie zdjęcie?” zamiast odpowiedzi „tak” lub „nie” (sama byłam ciekawa) można było usłyszeć, że i tak 90% zdjęć to ustawki… Po własnych doświadczeniach wiem, że jest taka złota zasada, którą kieruję się w życiu: "Nie wiesz! NIE odzywaj się” - napisała.
Wzięła do siebie słowa swojego wykładowcy - dotknęły ją do żywego!
Rzucanie liczbami i opowieściami z d*py oraz podawanie ich kolejnym 40 osobom nie przystoi nawet samej królowej Elżbiecie. W dobie social mediów nie wiem, czy w ogóle istnieją takie "dziwne praktyki" jak "ustawki".
W następnej części wpisu kpiła z przekazywanych przez nauczyciela treści i zapewniła swoich fanów, że życie celebrytów nie jest usłane różami. Borykają się oni z takimi samymi problemami, jak wszyscy inni ludzie.
Zapomniałam jednak, że przecież my nie chorujemy, nie pijemy wódki, manna leci nam z nieba, dzieci są zawsze zdrowe, a dopiero po wschodzie słońca przybieram postać człowieka. Nic nie robię cały dzień i jak to wykładowca powiedział: "Żony znanych tylko ogrzewają się w ich blasku" - ironizowała.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: TVP Info zmanipulowała anegdotę Pazury o Gajosie? Kazał mu "wyp***dalać"?!
Na szczęście może liczyć na przyjaciół, którzy trzymają jej stronę i wiedzą, że sława czy pieniądze nie potrafią rozwiązać wszystkich problemów.
Ile razy jeszcze to usłyszę: "Ma bogatego męża, to jest chudsza", "Ma znanego męża, to pewnie nic nie robi". (...) Jak to moja przyjaciółka kiedyś powiedziała: "Podziwiam Cię. Nie dość, że zapie*dzielasz z trójką dzieci na głowie, to i tak wszyscy myślą, że s*asz diamentami" #amen.
Jak myślicie, czy Edyta dobrze zinterpretowała słowa wykładowcy? I czy dzięki jej wpisowi zmieni podejście do żon celebrytów?
fot. Instagram/czarekpazura, edyta_pazura
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie