
Zmarł Julian, jeden z dwóch synów Danuty Holeckiej. Miał 31 lat i pracował jako lekarz ortopeda. "Pan doktor zrobił wiele dobrego... Żal, że nie zrobi już nic więcej" - przekazał rzecznik szpitala, w którym syn dziennikarki leczył pacjentów.
Julian Dunin-Holecki pracował w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim jako ortopeda. Informację o śmierci syna Danuty Holeckiej potwierdził w rozmowie z Pudelkiem rzecznik szpitala.
To wielka strata dla nas wszystkich. Pan doktor był szanowanym lekarzem, wspaniałym człowiekiem. Otrzymaliśmy informację od rodziny, że zmarł w domu. Zapewniliśmy, że jesteśmy w gotowości, by pomóc w razie potrzeby.
Przyczyna śmierci lekarza pozostaje nieznana. Julian był cenionym specjalistą.
Pan doktor zrobił wiele dobrego... Żal, że nie zrobi już nic więcej. Był wspaniałym człowiekiem, lekarzem. To ogromna strata dla nas wszystkich - przekazał Piotr Gołaszewski.
Julian Dunin-Holecki odszedł 9 lipca 2024 roku. Pogrzeb odbył się 15 lipca w kościele św. Kazimierza w Warszawie. Rodzina poprosiła, aby zamiast kwiatów przekazano datek na cel charytatywny. Udział w ceremonii pożegnania wzięli m.in. Marek Suski i Anna Popek.
Julian przed pięcioma laty ożenił się. Danuta Holecka i jej mąż Krzysztof Dunin-Holecki mają jeszcze jednego syna - Stefana. Bracia byli bliźniakami.
Fizycznie są podobni, choć Stefek, starszy o dwie minuty, jest trochę potężniejszy. Charakterami się różnią, inaczej się też ubierają - Stefek woli rzeczy luźne, a Julek obcisłe. Pierwszy jest bardzo pracowity, solidny, a drugi, dopiero jak ma nóż na gardle, to zakasuje rękawy - opowiadała Danuta Holecka w 2016 roku w "Dobrym Tygodniu".
Jednocześnie podziękowała Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy za możliwość skorzystania z urządzenia, dzięki któremu jej syn wyzdrowiał.
Jurku, sprzęt bardzo drogi, bo stawiacie i urządzenia do rezonansu, i do tomografii. Mój synek wiele lat temu sam korzystał z dobrze wyposażonego inkubatora z serduszkiem WOŚP. I za to również bardzo dziękuję - przekazała dziennikarka.
Rodzinie zmarłego składamy szczere wyrazy współczucia.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!