Reklama

Ślub Michała Wiśniewskiego z Mandaryną. Piosenkarz nie zorganizowałby drugi raz

17/05/2024 06:00

Przed laty o ślubie Michała Wiśniewskiego z Mandaryną mówili niemal wszyscy. Nic dziwnego, ponieważ żaden z polskich celebrytów nie składał ślubnej przysięgi na kole podbiegunowym. Dziś piosenkarz stanowczo twierdzi, że nie powtórzyłby takiego wyczynu. Czy żałuje ślubu z Mandaryną?

Marta "Mandaryna" Wiśniewska była drugą z pięciu dotychczasowych żon Michała Wiśniewskiego. Na początku ich znajomości tańczyła podczas koncertów zespołu Ich Troje. Doczekali się dwojga dzieci - Xaviera i Fabienne. Małżeństwo nie przetrwało jednak długo. Do rozwodu doszło trzy lata po ślubie.

Ślub Michała Wiśniewskiego z Mandaryną. Piosenkarz nie zorganizowałby drugi raz

Związek małżeński zawarli w jednym z najbardziej niezwykłych miejsc na Ziemi - na kole podbiegunowym. Ten wyjątkowy ślub odbył się 11 lutego 2003 roku i do dzisiaj pozostaje w żywej pamięci wielu osób. Uroczystość odbyła się w Laponii, na terenie Finlandii, w specjalnie przygotowanej lodowej kaplicy. Miejsce wydarzenia zostało udekorowane lodowymi rzeźbami i świecami, które dodawały ciepła i blasku surowej, zimowej scenerii.

Ceremonię poprowadził lokalny kapłan, a wśród zaproszonych gości znaleźli się najbliżsi przyjaciele i rodzina pary młodej. Pomimo mroźnych temperatur, atmosfera była pełna ciepła i miłości. Po ceremonii, goście udali się na przyjęcie, które odbyło się w specjalnie przygotowanym lodowym hotelu. Tradycyjne fińskie potrawy i napoje rozgrzewające umilały czas wszystkim zebranym.

Dziś Michał Wiśniewski przyznaje, że nie ma jedynie dobrych wspomnień związanych ze swoim zimowym ślubem. Przede wszystkim impreza okazała się niezwykle kosztowna. Po raz drugi nie zdecydowałby się na tego typu fanaberie.

Wynająłem sobie samolot i zabrałem swoich gości na biegun północny, żeby wziąć ślub. I okej. No, tanio nie było, ale pozostały mi z tego przepiękne wspomnienia. No jeden powie, że no dobra, ale mogliście sobie pójść do McDonald's świętować. Tak, mogliśmy, ale był inny pomysł. [...] Czy ja bym to drugi raz zrobił? Nie - przyznał w podcaście Winiego.

SPRAWDŹ: Mandaryna ujawniła przyczynę rozstania z Wiśniewskim. Gorzkie wyznanie po latach

Małżeństwo z Mandaryną nie trwało zbyt długo. Jego druga małżonka wyprowadziła się od męża niedługo po tym, jak kupił dom.

W 2005 roku kupiłem dom w Łazach, pod Warszawą. I kilka miesięcy później wyprowadziła mi się żona. Więc chyba raczej nie przyniósł mi szczęścia. To był dom, w którym też nastąpiło rozstanie. Więc on jest chyba pechowy (...). Dom kupowałem dla żony numer dwa, a dzisiaj to moje piąte małżeństwo i miejmy nadzieję, że ostatnie - opowiadał w programie "Jestem jaki jestem 3 czyli Wiśnia buduje".

Obecnie powstaje jego nowy dom, ale ponoć w związku z ograniczonymi finansami piosenkarza, budowa się przeciąga. Michał stawia teraz na minimalizm i nie jest już tak rozrzutny jak przed laty.

fot. YouTube.com, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do