Reklama
Na co choruje Michał Wiśniewski? Zaczęło mi atakować twarz
13/07/2023 17:41
Choroba, na którą cierpi od lat, postępuje. Zmiany obejmują już znaczną część jego ciała, w tym również twarz. Michał Wiśniewski przekazał niepokojące informacje. Co się z nim dzieje?
Michał Wiśniewski nie ukrywa, że w związku z prowadzonym przez niego trybem życia, nabawił się wielu chorób. Przez wiele lat nie folgował sobie, lecz w pełni używał życia. Po jakimś czasie jego organizm zaczął się buntować. Zaczął cierpieć na coraz liczniejsze dolegliwości. W pewnym momencie mówił nawet o chorobie nowotworowej.
Na co choruje Michał Wiśniewski?
Szczególnie uciążliwą dolegliwością jest dla niego łuszczyca, która pojawiła się u niego przed 30 rokiem życia. Piosenkarz cierpi na liczne zmiany skórne, które pojawiają się na kolanach, łokciach, dolnej części pleców, skórze głowy oraz paznokciach. Choroba zaatakowała również jego twarz. Michał dobrze wie, w jaki sposób nabawił się swojej przypadłości.
Stres i alkohol to są dwie rzeczy, które wspierają i są najlepszym pokarmem dla łuszczycy. Dochodziłem do tego, że już praktycznie nie miałem paznokci (…) Robiąc cykl programów w telewizji, dziewczyny mi nakładały paznokcie. To wyglądało fatalnie, a pod koniec zaczęło mi to atakować twarz - wyjawił w programie "Rozmowy intymne".
Nie ukrywa przy tym swojego nałogowego zamiłowania do alkoholu.
Przez 22 lata piłem 0,7 dziennie, nie piłem tylko przed lotami, no i w trakcie, naprawdę ja piłem bardzo, bardzo dużo - opowiadał w Polsat News.
W końcu postanowił zastosować wszywkę alkoholową.
Piłem codziennie. Ludziom się wydaje, że Wiśniewski zdradzał, zmieniał kobiety jak rękawiczki. Nie, ja miałem jedną kochankę - flaszkę. Przyznaję się do tego. Ja się zaszywam, wszywam sobie disufarin. To tabletki pod mięsień pośladkowy. Mój tyłek wygląda jak u wikinga, jak po bitwie, ja co pół roku robię to, mogę potem odreagować i nie oszukuję siebie - ujawnił w "Fakcie".
Jego stan okazał się bardzo poważny. Alkoholizm niewymownie dawał mu się we znaki. W końcu tuż przed całkowitym zatraceniem postanowił zacząć się leczyć.
Byłem już wrakiem człowieka, cały się trząsłem. Miałem lęki. Trwam w tej trzeźwości od siedmiu lat, ale szczerze mówiąc, gdy kończy się termin działania wszywki, myślę już z utęsknieniem, żeby się tylko zalać. Później znowu przychodzi otrzeźwienie, dlatego tak szybko wzywam "krawca" (lekarza, który wszywa preparat powodujący brak tolerancji dla alkoholu – przyp. red.) - przekazał w książce "Ich Troje. Biografia".
Zapewnia, że odkąd rozpoczął leczenie, nie tknął alkoholu i cały czas pozostaje trzeźwy.
fot. Instagram/m_wisniewski1972, KAPiF
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Michał trzymaj się i nie myśl o alko!! Weź w ramiona swoją piękną żonę i wtulaj się z całych sił!