
Jan Śpiewak jest wstrząśnięty reklamą wódki z Magdaleną Cielecką. Dziwi się aktorce, która kiedyś opowiadała o tym, że jej ojciec zmarł z powodu choroby alkoholowej. W związku z tym, że alkoholu nie można reklamować, zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Z pewnością nikt nie zaprzeczy, że Magdalena Cielecka dała poznać się jako świetna aktorka. Media do tej pory informowały na ogół o jej głośnych związkach - z Andrzejem Chyrą, a obecnie z Bartoszem Gelnerem. Niewiele osób spodziewało się, że aktorka stanie się bohaterką skandalu związanego z reklamą wyskokowego trunku.
Magdalena Cielecka występuje w telewizji w spotach reklamowych jednej z sieci telefonii komórkowych. I nikogo to nie dziwi. Zaskakuje za to fakt, że w internecie została "twarzą" wódki. Tym bardziej, że przed kilku laty wyznała, że jest córką alkoholika.
Przypomniał o tym oburzony występem aktorki w reklamie wódki działacz społeczny Jan Śpiewak.
Kilka lat temu Magdalena Cielecka wyznała, że jest córką alkoholika, który zapił się na śmierć. Opowiedziała o swoim traumatycznym dzieciństwie i tym, jak pijący ojciec zdemolował całe jej życie: "Zrobiłam dla siebie tyle, ile mogłam, i teraz głośno mówię o problemie, bo uważam, że tak należy. Żeby inne kobiety nie musiały się wstydzić". Teraz widzę na fejsie reklamy wódki "rześkiej", w której Cielecka występuje. Myślę sobie o tym, w jak zwariowanych czasach żyjemy, w których córka alkoholika występuje w reklamie wódki. Reklamie, która jest przestępstwem, która jest skierowana do kobiet i ma w nich budować przekonanie, że picie etanolu jest łatwe i przyjemne - napisał na Instagramie.
Jest zszokowany tym, że osoba, która przeżyła dzieciństwo w rodzinie alkoholika bez skrupułów zachwala smakową wódkę.
Co ma w głowie taka Cielecka? Czy ma serce i rozum? Czy została już tylko maszynką do zarabiania pieniędzy? Jak bardzo zdeprawowaną i skorumpowaną trzeba być, żeby z taką przeszłością i historią osobistą brać udział nie tylko w przestępstwie, ale w zwykłej niegodziwości. W reklamie, która będzie tworzyć tysiące takich rodzin, w których sama Cielecka się wychowała.
Sugeruje, że dla artystki ważniejszy jest zarobek niż negatywne skutki spożywania mocnych trunków. Uważa, że alkohol jest tak samą uzależniającą substancją jak "twarde narkotyki".
Żyjemy w świecie bez moralności, w której kasa jest jedynym wyznacznikiem słuszności podejmowanych działań. Świecie, który zamienia ludzi w socjopatyczne maszynki do zarabiania hajsu. Gdzie "autorytety" reklamują twarde narkotyki. Taki świat i taka antycywilizacja muszą upaść - zakończył.
W związku z tym, że reklama wysokoprocentowych alkoholi jest zakazana, również w mediach społecznościowych, Jan Śpiewak zamierza złożyć wobec producenta zawiadomienie do prokuratury.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie