
W ciągu ostatnich tygodni wiele osób pracujących w mediach publicznych zostało zwolnionych lub straciło swoje programy. Tak stało się również w przypadku Macieja Kurzajewskiego. Dziennikarz został zauważony, kiedy wychodził z budynku telewizji. Towarzyszyły mu ukochana Kasia Cichopek. Oboje dźwigali torby.
Po zmianie władzy pracownicy TVP siedzą jak na szpilkach i czekają na kolejne ruchy kadrowe nowej ekipy zarządzającej telewizją. Na razie miotła poszła w ruch w redakcjach programów informacyjnych oraz publicystycznych, w których większość dziennikarzy straciło pracę. Największy rozgłos zyskała informacja o odejściu Danuty Holeckiej. Prezenterka sama zrezygnowała z pracy, słusznie przeczuwając, że zostanie zwolniona. Gorszy los spotkał Magdalenę Ogórek, która najpierw nie została wpuszczona do budynku telewizji, a później dowiedziała się, że zlikwidowano program "W tyle wizji", który przez kilka lat prowadziła w TVP Info.
Rozwiązanie umów o pracę przynajmniej z częścią gwiazd programów rozrywkowych jest jedynie kwestią czasu. W ostatnich dniach media obiegła informacja o tym, że pracę stracił Maciej Kurzajewski. Co prawda nie w telewizji, ale w radiu, jednakże utrata programu to dla dziennikarza potężny cios. Presserwis poinformował, że podjęto decyzję o rezygnacji z nadawanego w Programie Pierwszym Polskiego Radia programu "Cztery pory roku", którego jednym z prowadzących był właśnie ukochany Kasi Cichopek.
W rozmowie z "Faktem" zapewnił, że teraz skupia się na telewizji. Paparazzi przyłapali Macieja, kiedy wychodził z telewizji w towarzystwie Kasi. Oboje dźwigali ze sobą torby, nie wyglądali jednak na zbytnio zmartwionych.
Wygląda jednak na to, że w życiu Kurzajewskiego i Cichopek, którzy wyszli z budynku TVP opatuleni w modne grube płaszcze, nic na razie się nie zmienia. Miłość kwitnie i nic, a na pewno nie ich zadowolone miny, nie wskazuje na to, że oboje znikną z TVP i "Pytania na śniadanie" - czytamy na łamach tabloidu.
Nie oznacza to, że w ich redakcji nie zajdą żadne zmiany. Nowa szefowa "Pytania na śniadania" Kinga Dobrzyńska ma plany dotyczące przyszłości programu.
Chciałabym, żeby ten program był ciągle lubiany przez widzów. I zrobię wszystko, żeby tak było - zapewniła.
To niezbyt optymistyczna zapowiedź dla pary, która wzbudza liczne kontrowersje wśród widzów.
Część z nich przepada za tą parą, część jednak nie jest w stanie zaakceptować ich życiowych wyborów i to właśnie piszą w komentarzach w mediach społecznościowych - przekazał "Fakt".
Według pojawiających się informacji afiszowanie się związkiem z Kasią Cichopek może zaszkodzić telewizyjnej karierze Macieja Kurzajewskiego. Pojawiły się doniesienia, że rozważane jest ograniczenie jego aktywności telewizyjnej jedynie do wejść związanych z tematyką sportową.
ZOBACZ: Doda ujawniła prawdę o Kurzajewskim i Cichopek. Jej słowa to kompletne zaskoczenie
Według docierających do nas informacji niepewny jest los kilku dziennikarzy redakcji sportowej, którzy prowadzili programy informacyjne czy rozrywkowe. O tym, że prawdopodobnie nie przedłużono kontraktu z Rafałem Patyrą (prowadzący »Teleexpress«) już czas temu pisał »Super Express«, w podobnej sytuacji może być Maciej Kurzajewski (»Pytanie na śniadanie«) czy Przemysław Babiarz (»Va Bank«). Z tym że ci dwaj ostatni mogą pożegnać się z rozrywkowymi programami, ale niekoniecznie z pracą w sporcie - przekazał serwis Sport.pl.
Z pewnością wkrótce okaże się, jaka zawodowa przyszłość czeka Macieja Kurzajewskiego oraz jego ukochaną.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jeśli stracił pracę Tomek Kamel , Marek Sierocki itd to czemu nie ta para - akurat po nich nikt nie będzie płakał ... tak zawsze jest selekcja , przy zmianie kierownictwa itd ...w naszym kraju dzieją się poważniejsze rzeczy nas wszystkich dotyczących i o tym cicho nie tylko w tv , ale i w internecie , jeszcze trochę i nic nie będziemy wiedzieć dopóty nie zacisną na naszych gardłach do końca pętli i nie wykończą nas ... kiedyś ludzie zbierali się tak jak to ma miejsce teraz za granicą , ludzie w naszym kraju strajkowali i nie dopuszczali ... a teraz bieda aż piszczy , zamykane są i wysprzedawane ostatnie fabryki - miejsca pracy przynoszące naszemu kraju dochód , a nasze społeczeństwo posłusznie idzie na żeż i całkowicie nic nie robi ... niedługo będziemy koloną innego państwa i to oni będą nam dyktowaćc jak mamy żyć i będą korzystać z naszych naturalnych złuż ... niestety nasz kraj nic się nie nauczył z historii , tylko tym razem rozbierają nas bez najazdów itd