
Lider Bayer Full ma ogromną posiadłość, lata helikopterem i pływa jachtem. Tak żyje cesarz disco polo.
O Sławomirze Świerzyńskim po raz kolejny zrobiło się głośno za sprawą kontrowersyjnego wywiadu, jakiego udzielił Polsat News. Bronił w nim decyzji, na podstawie której jego zespół Bayer Full i on sam miał otrzymać od Ministerstwa Kultury i Sztuki dotację w łącznej wysokości 650 tysięcy złotych.
Od 2 marca wszyscy muzycy, wszyscy artyści, cała branża rozrywkowa nie pracuje, mamy zakazane występować dla naszej publiczności, a jest to duża publiczność. Musieliśmy rozwiązać wszystkie umowy, jakie zawarliśmy na 2020 rok, a były to naprawdę dobre pieniądze - narzekał.
Opinię publiczną najbardziej zbulwersowały kuriozalne słowa piosenkarza o legendarnym zespole Kult. To reakcja piosenkarza na wypowiedź Kazika Staszewskiego, który przyznał, że nie chce pomocy od państwa.
Głupszej wypowiedzi nie słyszałem. A kto by chciał ich płytę kupić? Kto pamięta taki zespół, jak Kult? - dziwił się lider Bayer Full.
Tymczasem sam do biednych nie należy. Nie bez przyczyny nazywany jest "cesarzem disco polo". Nie ukrywa, że na swojej twórczości zarobił niemało.
Niektórych Pan Bóg stworzył na panów, ale zapomniał im dać pieniądze, a innych po prostu... polubił - wyznał skromnie w wywiadzie dla nto.pl.
Wokalista posiada ogromne gospodarstwo w miejscowości Wola Łącka na Mazowszu. Od ponad 30 lat hoduje konie i lubi jeździć po okolicy swoim zaprzęgiem. Zdarzało się, że z miejsca na miejsce przemieszczał się helikopterem.
Wszyscy wokół mają swoje domy. Mamy dużą enklawę. Taki nasz zaścianek - wyznał.
Lubi podróżować, wakacje spędza na przykład na Wyspach Kanaryjskich lub na swoim jachcie "Seniorita", który kupił za 100 tysięcy.
Jakbym pani powiedział, ile mój jacht pali na godzinę, to by pani nie uwierzyła. Ale nie powiem, bo cyfra jest porażająca, nie chcę nikogo drażnić - chwalił się.
ZOBACZ TEŻ: Radosław Liszewski ostro o "politycznych" występach Sławomira Świerzyńskiego
Często opowiada, jak wielką popularność jego zespół zdobył w Chinach. Co prawda Polacy mieszkający w Kraju Środka zaprzeczają tym informacjom, faktem jest jednak, że zespół Bayer Full nagrał płytę w języku mandaryńskim z przeznaczeniem na chiński rynek.
Żeby płyta z 15 utworami w języku chińskim ujrzała światło dzienne, potrzeba było 100 tys. zł - poinformował gwiazdor.
Kiedy nie śpiewa hitu "Majteczki w kropeczki", lubi się porządnie zrelaksować.
Po pracy lubię sobie usiąść i wypić. W dużych ilościach. Nie przeszkadza mi pół litra, litr. Na głowę. Konkretnie. Nie czaruję. Taki jestem.
Nie pozostaje nam nic innego, jak zacytować słowa piosenki Kazika Staszewskiego, którego Sławomir Świerzyński skrytykował - "cysorz to ma klawe życie!".
Więcej zdjęć w galerii.
fot. YouTube.com/FAKT24.PL
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie