
Legendarna spikerka wraca do mediów. Niedawno zamieszkała u córki, a teraz otrzymała nową, interesującą propozycję pracy.
Krystyna Loska jest niekwestionowaną ikoną i symbolem Telewizji Polskiej. Na antenie przepracowała ponad 33 lata. Zza szklanego ekranu oddziaływała na widzów swoją niepowtarzalną osobowością i magnetycznym głosem. Nigdy nie czytała z kartki, wszystkie programy zapowiadała z pamięci, aby nawet na chwilę nie tracić kontaktu z odbiorcami. Swój talent komiczny prezentowała w Studio Gamma, które prowadziła wraz z Andrzejem Zaorskim.
Z pracy w telewizji zrezygnowała w 1994 roku. Jak twierdziła w wywiadach, nie była w stanie porozumieć się z młodą ekipą tzw. pampersów, która wówczas zaczęła rządzić na Woronicza.
Któregoś dnia stwierdziłam po prostu, że nie znajduję się już w tym środowisku. Byli wokół mnie ludzie bardzo młodzi, bardzo dumni z siebie, którzy jeszcze nic nie zrobili. Byli pewni siebie, nie mając ku temu powodów. Dyskutować z nimi nie było sensu, ponieważ każdy z nich był najmądrzejszy. Pomyślałam: właściwie co ja tu robię? Poświęciłam telewizji 35 lat, widziałam, jak ona rosła, jak nabierała sił, rozpędu. Teraz ten rozpęd zobaczyłam na korytarzach. To już nie był mój świat. Decyzję podjęłam natychmiast. Ale, wie pani, gdybym miała wybierać jeszcze raz, to na pewno poszłabym tą samą drogą. Telewizja to było moje życie. I wystarczy - powiedziała dziennikarce "Polska Times".
W 1996 roku zmarł Henryk Loska, mąż pani Krystyny. Od tamtego czasu jej słynna córka, Grażyna Torbicka, wielokrotnie prosiła mamę, aby zamieszkała wraz z nią i jej mężem. Gwiazda telewizji przystała na propozycję dopiero w ubiegłym roku, ze względu na pandemię. Rzadko udziela wywiadów, ale w pewnym momencie postanowiła zdementować pojawiające się pogłoski o złym stanie zdrowia.
Wbrew temu, co piszą, jestem w dobrej formie. To jednak przykre uczucie, kiedy zerkam na gazetę i czytam, że jestem ciężko chora. A ludzie stojący wokół mnie dziwią się, że ja z nimi stoję i rozmawiam. Na szczęście czuję się znakomicie, to dla mnie najważniejsze i bardzo mnie cieszy - przekazała w rozmowie z "Show".
Choć Krystyna Loska ma 83 lata, nadal jest pełna werwy. Postanowiła wrócić do życia zawodowego i przyjąć oferowaną jej propozycję. Jak donosi "Rewia", spikerka podpisała kontrakt z agencją lektorską. Użyczy swojego głosu w nowych produkcjach. Przy okazji będzie miała okazję dorobić do niezwykle niskiej emerytury, jaką otrzymuje.
fot. Creative Commons, Instagram/grazynatorbicka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie