
Dziennikarka w ostry sposób skrytykowała poglądy obecnego ministra edukacji oraz jego doradcy. Uważa, że panowie zamierzają zrobić z polskich kobiet niewolnice w służbie mężczyzn.
Przemysław Czarnek jest najbardziej kontrowersyjnym ministrem edukacji w historii tego urzędu. Jego liczni przeciwnicy twierdzą, że zamierza indoktrynować uczniów na prawicowo-kościelną modłę i cofnąć ich mentalnie do średniowiecza. Najnowszym hitem internetu jest wypowiedź doradcy Czarnka, Pawła Skrzydlewskiego, który zabrał głos w sprawie wychowania młodych kobiet. Jego słowa o "ugruntowaniu dziewcząt do cnót niewieścich" zrobiły prawdziwą furorę, wywołując jednocześnie oburzenie.
Głos w tej sprawie zabrała Kinga Rusin, która prowokacyjnie pokazała się w bikini i napisała na Instagramie:
Kobieta ambitna, niezależna, szczęśliwa i spełniona to koszmar Ministerstwa Ciemnoty Narodowej. Drodzy Rodzice, wasze córki nie tylko będą musiały rodzić uszkodzone płody, nawet gdy zagraża to ich życiu. Najpierw wychowa je Państwo i grupa miłych panów w sutannach by nie były "zepsute duchowo", nie "zamykały się na płodność" i nie "zwalczały obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie" - bo istotne jest "ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich"!
Następnie zacytowała jej zdaniem najbardziej szokujący cytat z wypowiedzi doradcy ministra Czarnka dla "Naszego Dziennika".
I czytamy: "Obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko MORALNE, także RELIGIJNE, pewnego ZEPSUCIA duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie PYCHY, która przejawia się PRÓŻNOŚCIĄ".
Uważa, że panowie z ministerstwa edukacji chcą zrobić z kobiet kury domowe i służące dla mężczyzn.
Zapewne w rozumowaniu tych umysłowych mastodontów, kobieta ambitna jest nie więcej niż próżna, kobieta inwestująca w swój rozwój jest egoistką, a kobieta, która jest z siebie dumna jest pyszna (czytaj: chyba jej coś odwaliło). Skrzydlewski przywołuje "obiektywny porządek", zgodnie z którym, jak rozumiem, miejsce kobiety jest w kuchni i, jeżeli pan i władca wyrazi ochotę, w łóżku. Jak ktoś napisał, "Maria Skłodowska Curie, pod światłym przewodnictwem Czarnka, byłaby świetna w szydełkowaniu i gotowaniu grochówki".
Kinga Rusin uważa, że minister i jego współpracownicy chcą, aby jedynym zadaniem polskich kobiet było rodzenie dzieci. Zapowiada, że niedługo polskie kobiety będą musiały zasłaniać całe ciało czarnym burkini jak "w Iranie".
To niewiarygodne, że w XXI wieku, w blisko czterdziestomilionowym państwie w środku Europy, próbuje się cofnąć nas do epoki kamienia łupanego, a kobiety sprowadzić do roli bezwolnych inkubatorów, odebrać im godność oraz prawo do samostanowienia. Poczekajcie chwilę... wszystko przed nami. W Iranie jest jeszcze specjalna policja do pilnowania kobiet. Na tym zdjęciu jeszcze bikini, a niedługo już "cnotliwe" burkini...
Podobnych opinii po wypowiedziach ministra Czarnka i jego doradcy jest w internecie mnóstwo. Czy pod naciskiem opinii publicznej zmienią swoje podejście do kobiet i uczniów?
fot. Facebook.com/Przemysław Czarnek, Instagram/kingarusin
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie