Reklama

Jaka jest sytuacja finansowa Kazimierza Marcinkiewicza

28/02/2024 06:00

Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że w związku z nieprzychylnością organów państwowych znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej. Doszło do tego, że musiał pożyczać pieniądze na podstawowe produkty spożywcze. Wyjaśnił, w jakiej sytuacji znajduje się obecnie.

Niewiele osób wiedziało, że Kazimierz Marcinkiewicz ma za sobą niezwykle ciężkie lata. I to wcale nie za sprawą byłej żony Izabeli, która walczyła z dawnym politykiem o alimenty. Marcinkiewicz twierdzi, że był nękany przez aparat państwowy.

Jaka jest sytuacja finansowa Kazimierza Marcinkiewicza?

Podsłuchiwano go i to jeszcze zanim zaczęto używać Pegasusa, zaś urząd skarbowy non stop wszczynał przeciwko niemu kontrole. W związku z tym stracił wszystkich kontrahentów.

Jak tylko wypływała jakaś faktura, to "ciemni panowie" szli do tej firmy i mówili: "Jeśli współpracujesz z Marcinkiewiczem, to będzie kontrola za kontrolą i po prostu się z kontrolami nie wyrobisz". W końcu ktoś taki prosił mnie na rozmowę i mówił: "Słuchaj, no niestety, nie mogę z tobą współpracować, bo nasza firma może przez te wszystkie kontrole upaść" - wyznał w programie "Fakt LIVE".

Najgorszy okazał się rok 2019. Wówczas przeżył największą nagonkę, w związku z czym doznał całkowitej zapaści finansowej. Dosłownie nie miał za co żyć i musiał pożyczać pieniądze na podstawowe produkty spożywcze.

To był czas, kiedy ja byłem żebrakiem. Nie miałem za co żyć. Ja po prostu prosiłem ludzi o pomoc finansową, żeby kupić ziemniaki i chleb. Żeby mieć w ogóle za co żyć. Miałem ok. 400 zł na nieco więcej niż tydzień. Nie płaciłem za mieszkanie. Zalegałem z czynszem i właściciel mnie z tego mieszkania wyrzucił - przyznał ze smutkiem.

ZOBACZ: Kazimierz Marcinkiewicz pochwalił się urodziwą narzeczoną. Martyna zachwyca doskonałą figurą (FOTO)

Ciężkie przejścia nauczyły go w jaki sposób powinien unikać błędów w przyszłości.

Kiedyś zarabiałem miliony, ale nigdy nie przykładałem wagi do pieniędzy. Dziś mam 64 lata i mam świadomość tego, że popełniłem w życiu różne błędy, przez które popadłem w długi.

Kazimierz Marcinkiewicz przyjął propozycję pracy jako doradca u jednego z arabskich szejków. Zapewnia jednak, że jest to funkcja bezpłatna, zaś zarabia na innych przedsięwzięciach, które dają mu należytą satysfakcję.

\

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 28/02/2024 10:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do