
W sierpniu top modelka ogłosiła, że zaręczyła się z 28-letnim biznesmenem. Teraz w rozmowie z Wideoportalem zapowiedziała, że w przyszłym roku planuje wziąć ślub. Zdementowała przy tym plotki o udawanym związku.
Głośno było już o dwóch poprzednich relacjach miłosnych Karoliny Pisarek. W styczniu 2020 roku modelka rozstała się z filipińskim modelem i sportowcem Danielem Kenji Matsunagą, określanym przez media mianem "azjatyckiego księcia". Potem zakochała się w 40-letnim kierowcy wyścigowym z Brazylii, Jaime'im Camarze. Ten związek również nie przetrwał próby czasu.
Latem tego roku okazało się, że piękna modelka zaręczyła się z 28-letnim Rogerem Sallą, który jest wiceprezesem firmy zajmującej się usługami finansowymi, a wcześniej spełniał się jako piłkarz. W rozmowie z Wideoportalem Karolina przyznała, że ustalona jest już data ślubu, który odbędzie się w przyszłym roku.
Zaręczyłam się, jestem w szczęśliwym związku. Mój narzeczony na mnie czeka. Zaraz wrócę do domu, wejdę w ciepłe kapciuszki i spędzę wspaniały wieczór oczywiście prywatnie z nim. Jest to nowy etap w moim życiu. Szczerze, pewnie za jakiś czas się zmieni jeszcze na inny etap, ponieważ planujemy ślub w przyszłym roku - zdradziła.
Odniosła się również do informacji podanej przez serwis Pudelek o tym, że któraś ze znanych celebrytek planuje udawany związek oraz ustawione rozstanie tylko po to, aby zdobyć rozgłos w mediach. Karolina Pisarek stanowczo zaprzeczyła, że chodzi o nią.
Moje zaręczyny miały miejsce trochę wcześniej niż ta rozmowa. Już Pudelek się mnie o to pytał i właściwie zastanawia mnie, bo słyszałam, że Pudelek już wie kto to jest - zaznaczyła.
ZOBACZ: Karolina Pisarek zakochała się. Kim jest jej nowy partner?
Zapewniła, że jej związek nie jest ustawiony. Świadczy o tym fakt, że razem z narzeczonym mają już wyznaczony termin ceremonii ślubnej.
Nie muszę się tłumaczyć z tego, bo mam datę swojego ślubu. Życzę powodzenia w szukaniu. Ja się nie zamierzam nigdy rozstawać. Ślub jest już zaklepany i tyle.
Karolinie nie podobają się tego typu udawane związki, które mają na celu jedynie zwiększenie popularności. Dla niej liczy się prawdziwe uczucie, którego nie można sprzedać za żadne pieniądze.
Nie wiem skąd pomysł w ogóle na monetyzowanie swojego związku. Dla mnie to trochę niedorzeczne, dlatego że uważam, że to co w domu, powinno zostać w domu, a przynajmniej, żeby te uczucia były prawdziwe. Natomiast wiele mediów dzisiaj o to pyta. Wiem, że dużo osób jest interesownych, dlatego warto być uważnym i po prostu wybierać wokół siebie ludzi świadomie i tych, którzy mają podobne wartości - stwierdziła.
fot. Instagram/karolina_pisarek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie