Reklama

Julia Wieniawa przerażona Tańcem z gwiazdami: Wypłakałam trochę łez

Wideoportal

06/03/2020 07:00

Julia Wieniawa przerażona Tańcem z gwiazdami.

Julia Wieniawa nie ukrywa, że jest niezwykle zestresowana przed „Tańcem z gwiazdami”. Ciąży na niej wielka odpowiedzialność – to ona typowana jest na zwyciężczynię obecnej edycji.

Od dawna mówiło się o udziale Julii Wieniawy w „Tańcu z gwiazdami”. Choć aktorka ma dopiero 21 lat, jest wręcz rozchwytywana. Aby zachęcić Julkę do występu w popularnym programie, zaproponowano jej ponoć gażę w wysokości 30 tysięcy złotych za odcinek. Jeżeli dojdzie do finału – zgarnie 300 tysięcy złotych za 10 odcinków show oraz oczywiście nagrodę za zdobycie Kryształowej Kuli w wysokości 100 tysięcy złotych.

Mamy jednak nadzieję, że Julka Wieniawa zdecydowała się na „Taniec z gwiazdami” przede wszystkim dlatego, aby podszkolić swoje umiejętności taneczne i sprawdzić siebie w akcji. Udział w tak spektakularnym widowisku łączy się z dużym stresem i obciążeniem, zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Tym bardziej, że Julka typowana jest do zwycięstwa.

Aktorka zdecydowanie odczuwa ciężar odpowiedzialności. Choć wystąpiła już w wielu produkcjach serialowych i filmowych, wie, że „Taniec z gwiazdami” to nie przelewki. Kiedy myśli o tym, że każde jej potknięcie będą obserwować miliony widzów, którzy w piątkowe wieczory zasiądą przed telewizorami, ogarnia ją ogromny stres.

Już lepiej, już mi trochę stres dzisiaj zszedł. Zobaczymy, jak będzie przed live'm. Pewnie znowu dostanę ataku paniki. Dzisiaj na pierwszych próbach w studio nie widziałem się jeszcze takiej. Ja byłam tak zestresowana, całe mi ręce i nogi drżały. Stefano w ogóle nie wiedział co się dzieje, że taka petardina na treningach, a nagle byłam cała zestresowana. Pierwsza próba wyszła w miarę, na drugiej powiedziałam: „stop, stop, jeszcze raz, jeszcze raz”, a trzecia też w miarę i generalnie. Ja nawet nie wiem co powiedzieć. Byłam przerażona dzisiaj. Wypłakałam trochę łez, pokrzyczałam, wyrzuciłam z siebie emocje. Teraz już jestem spokojna. Już mnie nic nie zaskoczy – wyznała w rozmowie z Wideoportalem.

Wieść gminna niesie, że próby do programu są dla uczestników istną katorgą. Z pewnością dla wielu gwiazd tak, ale nie dla Julii. Aktorka regularnie uczęszcza na siłownię, więc wzmożony wysiłek fizyczny nie stanowi dla niej wielkiego problemu.

Ja na szczęście byłam fizycznie przygotowana do tego programu, bo ja całe życie coś ćwiczyłam. Ja lubię chodzić na siłownię. Mimo treningów ze Stefano chodzę na treningi z moim trenerem personalnym. I nie odpuszczam. Dla mnie, jeżeli chodzi o zmęczenie, nie było aż takich trudności.

Szczerze jednak przyznaje, że popełnia masę błędów, ale jej taneczny partner – Stefano Terrazzino koryguje każdą z pomyłek. I zdradza jej tajniki sztuki tanecznej, niezbędne do tego, aby doskonale prezentować się na parkiecie.

Bardziej dla mnie stresujące było zapamiętanie kroków, że ja wyprzedzam i że źle czasem słyszę piosenkę. I właśnie ze stresu przyśpieszam zamiast troszkę się uspokoić. I zawsze mi Stefano mówi: "it's all about the emotion, bądź tu i teraz, patrz mi w oczy, poczuj to, a cała reszta jest nieistotna". I to jest coś, czego ja muszę się nauczyć.

ZOBACZ: Krzysztof Ibisz ujawnił, kto wygra „Taniec z gwiazdami”. Czy to Julia Wieniawa?

Julia ma obecnie intensywny okres w życiu zawodowym. Wystąpiła ostatnio w dwóch filmach - „Sala samobójców. Hejter” oraz „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. Poza tym ponownie pojawi się w kontynuacji serialu Polsatu „Zawsze warto”. A do tego dochodzi jeszcze spektakl w teatrze. Nie oznacza to, że zaniedbuje przygotowania do „Tańca...”.

Jeżeli chodzi o takie fizyczne zmęczenie, oczywiście, że jestem zmęczona, bo kręcę film, debiutuję w teatrze i jestem w „Tańcu z gwiazdami”, więc mam wszystko na raz. Jestem po prostu zmęczona i psychicznie, i fizycznie. Ale na szczęście nie ma takich tragicznych tych treningów ze Stefano i raczej nasza nauka polega na śmiechu, na żartach, ale jak jest praca to jest praca – zapewniła aktorka.