Reklama
Joanna Opozda samotnie wychowuje synka. Liczyć może jedynie na pomoc swojej mamy, której jest za to bardzo wdzięczna. Szczególnie trudna okazała się ostatnia sytuacja, kiedy aktorka musiała reanimować swoje dziecko. Mały Vincent został zabrany karetką do szpitala.
Wiele osób ma żywo w pamięci doniesienia medialne na temat rozstania Joanny Opozdy i jej męża. Antek Królikowski miał opuścić żonę tuż przed porodem. Aktor związał się ze znajomą Joanny, Izabelą Banaś, która niedawno urodziła córkę Jadwigę. Asia wywalczyła w sądzie alimenty dla dziecka. Cały czas trwa jednak sprawa rozwodowa, której końca nie widać.
Joanna Opozda reanimowała syna: Przeszliśmy piekło
Joanna Opozda samotnie wychowuje małego Vincenta, który niedawno skończył 3 latka. Pomaga jej jedynie mama Małgorzata. Niedawno aktorka została zmuszona do wezwania karetki pogotowia. Dziecko w trybie pilnym zostało przewiezione na oddział szpitalny. Przy łóżku małego Vincenta czuwały mama oraz babcia chłopczyka. Jak doniósł Shownews, Antka Królikowskiego "nikt nie widział". Asia wyszła ze szpitala blada i zmęczona. Uśmiechnęła się dopiero wtedy, kiedy mogła wziąć w ramiona swoje dziecko.
Nikt nie podejrzewał, że choroba Vincenta miała aż tak dramatyczny przebieg. Joanna przyznała, że musiała reanimować swoje maleństwo. Przeżyła wówczas prawdziwy koszmar.
Nie mówiłam o tym wcześniej, bo to było najtrudniejsze doświadczenie mojego życia. A wierzcie mi - wiele już przeszliśmy. Nie ma nic gorszego niż moment, w którym musisz reanimować własne dziecko, gdy każda sekunda ciągnie się w nieskończoność, a ty w rozpaczy czekasz na karetkę. Nie życzę nikomu piekła, przez które przeszliśmy (...). Często słyszę, jaka to jestem "silna" i jak świetnie sobie radzę. A prawda jest taka, że ja też miewam chwile, kiedy mam po prostu dość. Człowiek ma ochotę załamać ręce, usiąść i płakać. Ale musi się trzymać dla dziecka. Jak każda mama doświadczam momentów bezradności, samotności, lęku i wyczerpania - napisała na Instagramie.
Aktorka jest niezmiernie wdzięczna swojej mamie. Bez niej łączenie wychowania dziecka z pracą zawodową byłoby bardzo trudne.
To jest bardzo ciężkie. Ja naprawdę wspieram każdą mamę i przytulam, bo wiem, jak trudno jest połączyć pracę z wychowywaniem dziecka. Gdyby nie moja mama, miałabym zdecydowanie ciężej. Dzięki mojej mamie mogę wrócić do obowiązków zawodowych. […] To nie jest łatwe. Jest do pogodzenia, ale wtedy musimy być na pełnych obrotach - przyznała w rozmowie z Jastrząb Post.
Joanna Opozda, fot. KAPiF
Joanna Opozda, fot. Pawel Wodzynski/East News
Joanna Opozda, fot. Pawel Wodzynski/East News
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Źródło:
Shownews.pl
Aktualizacja: 25/03/2025 20:02
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze opinie