
Żona byłego prezesa po raz kolejny w mocno krytycznym tonie zabrała głos w sprawie zmian w Telewizji Polskiej. Joanna Kurska zakpiła z ministra Sienkiewicza i wbiła szpilę poprzedniemu prezesowi TVP. Jej zdaniem z powodu nieudanego "Sylwestra z Dwójką" telewizja poniosła sromotną porażkę i idzie na dno!
Przed świętami Donald Tusk poinformował, że Jacek Kurski został odwołany z Banku Światowego. W związku z tym straci posadę dyrektorską, wraz z małżonką będzie musiał wyprowadzić się z luksusowej willi pod Waszyngtonem i wrócić do Polski.
Joanna Kurska pilnie obserwuje sytuację w Polsce, zwłaszcza w TVP, którą musiała opuścić tuż po mężu. Niedawno w mocnych słowach skrytykowała program "19.30", który zastąpił "Wiadomości" i zaprotestowała przeciwko korzystaniu z nazwy "Sylwester Marzeń". Stwierdziła, ze jest to jej pomysł i nie zgadza się, aby nazwa była stosowana w przez "nową" TVP. W rozmowie z "Faktem" odniosła się do decyzji ministra Bartłomieja Sienkiewicza, który zmienił zarząd TVP, a następnie postawił spółkę w stan likwidacji.
Mimo wszystko jestem zszokowana, jak szybko postępuje dewastacja TVP przez uzurpatorów podpułkownika Sienkiewicza. Sądzę, że to część planu nowej władzy: odebrać Polakom ich telewizję, która w ostatnich latach jako medium masowego przekazu i zbiorowych emocji, poprzez kulturę popularną i formaty tożsamościowe, tworzyła siłę i mobilizowała wspólnotę narodową. Ale w tym przypadku prawda jest niestety bardziej skomplikowana… - rozpoczęła.
Joanna Kurska wbiła szpilę prezesowi Mateuszowi Matyszkowiczowi, który zastąpił na stanowisku prezesa jej męża, a zaraz potem sama została zwolniona z funkcji szefowej "Pytania na śniadanie". Uważa, że Matyszkowicz zrezygnował "z rozrywki wysokiej jakości, z widowisk sportowych i wydarzeń live, które budują pozytywne, zbiorowe emocje. Pozbył się ludzi, którzy umieli robić wielką Telewizję".
Następnie odniosła się do oglądalności "Sylwestra z Dwójką", która okazała się nieco niższa od oglądalności konkurencyjnej imprezy transmitowanej w tym samym czasie w Polsacie. Odniosła się również do posłanek i posłów PiS, którzy tłumnie przybyli do siedziby TVP, aby, jak to określiła, "bronić" jej przed nową władzą.
ZOBACZ: To koniec SYLWESTRA MARZEŃ! Joanna Kurska dopięła swego?
Tegoroczna przegrana "Sylwestra z Dwójką" jest tylko symbolicznym dopełnieniem trwającego od ponad roku procesu osłabiania TVP. Spektakularny jego finał nastąpił 20 grudnia na Woronicza, gdzie przygotowano swoisty akt kapitulacji, protokół przekazania TVP bezprawnej "radzie nadzorczej" i "zarządowi". Ówczesne władze TVP z prokurentem zarządu wpuściły w tym celu potajemnie wysłanników ppłk Sienkiewicza przez podziemny parking, tak żeby nie widzieli ich broniący budynku TVP posłowie Prawa i Sprawiedliwości, oraz poleciły wyłączyć sygnał TVP Info. Przestraszony prezes przyłapany na oddaniu Telewizji Polskiej ekipie Tuska i Sienkiewicza został w niesławie odwołany. Odpływu widzów i zaufania powstrzymać się już nie dało. TVP tonie jak transatlantyk - zakończyła w apokaliptycznym tonie.
fot. Instagram, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie