TVP wycofała nazwę Sylwester Marzeń po proteście Joanny Kurskiej

Joanna Kurska zażądała zaprzestania używania nazwy "Sylwester Marzeń", twierdząc że jest to jej pomysł. TVP przychyliła się do jej prośby. Impreza odbędzie się zatem pod nowym szyldem. Wiadomo już, kto pojawi się na scenie w Zakopanem.

Sylwester Marzeń w TVP2 za czasów PiS stał się najważniejszą telewizyjną imprezą roku. Choć powszechnie krytykowany za niski poziom, wszechobecny kicz i zawsze ten sam zestaw artystów, co roku przyciągał przed telewizory widzów złaknionych beztroskiej zabawy w ostatnią noc roku.

Jednak tym razem nie obyło się bez komplikacji. Przez długi czas nie było wiadomo, czy impreza w ogóle odbędzie się w Zakopanem. W końcu powiadomiono, że sylwestrowa zabawa ponownie zagości na Równi Krupowej. Po wyborach pojawiły się jednak głosy krytyczne, mówiące o tym, że niezwykle kosztowny event to przejaw nieprzyzwoitego "bizancjum" panującego w TVP, która w ostatnich czasach przynosi miliardowe straty, zaś funkcjonuje jedynie dzięki olbrzymim dotacjom z budżetu państwa.

TVP wycofała nazwę Sylwester Marzeń po proteście Joanny Kurskiej?

W ostatnich dniach doszedł nowy problem. Joanna Kurska, krytykując nowy program "!9.30", który wszedł na antenę zamiast "Wiadomości", zaprotestowała przeciwko używaniu nazwy "Sylwester Marzeń". Żona byłego prezesa TVP twierdzi, że jest to jej pomysł i nie zgadza się na dalsze jego wykorzystywanie.

Widocznie słowa oburzenia dotarły do decydentów na ulicy Woronicza, ponieważ nagle przestano używać nazwy "Sylwester Marzeń" i zastąpiono ją poprzednim określeniem - "Sylwester z Dwójką".

Kto wystąpi podczas Sylwestra z Dwójką 2023?

W tym roku pojawi się jak zwykle podobny zestaw artystów na czele z Edytą Górniak i jej synem Allanem Krupą, Marylą Rodowicz i Justyną Steczkowską. Nie zabraknie Sławomira i Kajry, Viki Gabor oraz oczywiście Zenka Martyniuka.

W sylwestrowy wieczór koncert TVP uświetni gwiazdka z lat 90 - taneczny zespół Fun Factory. Pojawić ma się również gwiazda dużego formatu. O tym, kto to będzie, widzowie dowiedzą się w ostatniej chwili.

ZOBACZ: Ale wpadka! Zenek Martyniuk zapomniał ruszać ustami. Śpiewał z playbacku (WIDEO)

W ubiegłym roku gwiazdą światowego formatu był zespół Black Eyed Peas, którego członkowie zademonstrowali na scenie solidarność z osobami LGBT, umieszczając na ramionach opaski w kolorach tęczy. Według doniesień medialnych, TVP zapłaciła za występ grupy równo milion dolarów. Wątpliwe jest, że w tym roku nowy zarząd telewizji publicznej zapewni swoim widzom tak drogą gwiazdę. Z pewnością jednak śmiechu i zabawy będzie co niemiara.

fot. Instagram, KAPiF