Reklama

Ida Nowakowska nawróciła się po śmierci taty: Zawierzyłam całe swoje życie Panu Bogu

19/04/2023 15:16

Po śmierci taty przestała wierzyć w Boga. Wkrótce jednak zrozumiała, że jest otoczona boską opieką, zaś Bóg prowadzi ją przez życie. Jest pewna, że wszyscy, którzy tego bardzo pragną, dobiegną z Chrystusem do Królestwa Bożego.

Od kiedy Ida Nowakowska została prowadzącą "Pytanie na śniadanie", cieszy się niezmienną popularnością. Choć mogłaby nazywać siebie gwiazdą telewizji, pozostała skromną, sympatyczną i głęboko wierzącą dziewczyną.

 

Ida Nowakowska nawróciła się po śmierci taty

Jednak nie zawsze tak było. Na początku swojej kariery chciała zostać aktorką i w tym kierunku starała się działać. Podczas swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych ukończyła nawet studia aktorskie. W końcu jednak poświęciła się swojej pasji - tańcowi. Wiara cały czas zajmowała istotne miejsce w jej życiu.

 

Byłam wychowana w katolickiej rodzinie, ale oboje moi rodzice byli artystami i ta wiara chyba była taka bardziej otwarta. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek zmuszał mnie do chodzenia do kościoła. Sama chciałam. Jak byłam małą dziewczynką, bardzo pociągało mnie, że trzeba pracować nad sobą, dążyć do ideału, a zarazem dobrze mi było z wiedzą, że jest Ktoś na górze, kto się nami opiekuje, chroni - wyznała w rozmowie z serwisem Aleteia.

 

Jednak w 2014 roku po śmierci taty - pisarza i opozycjonisty Marka Nowakowskiego - zaczęła się wahać - dopadł ją kryzys wiary.

 

Po śmierci taty przez dłuższy czas miałam problem, aby wszystko zrozumieć. Miałam taki okres, że przestałam wierzyć w Boga. Czułam, że Pan Bóg powinien mi pomóc, a ja go odpychałam. Było to dla mnie bardzo trudne. Po czasie zrozumiałam, że to część żałoby. Udało mi się zrozumieć wtedy, że śmierć jest dla nas trudna, ale niekoniecznie dla mojego taty. On jest w lepszym miejscu. Po tym upadku zaczęłam wierzyć mocniej i ze zrozumieniem w Boga - zwierzyła się w rozmowie z Pomponikiem.

 

Od tej pory czuje boską opiekę. Przed kilku laty wyszła za mąż za Amerykanina Jacka Herndona, a następnie urodziła syna. Czuje, że Pan Bóg cały czas jej towarzyszy i prowadzi ją przez życie.

 

Postanowiłam sobie jakiś czas temu, szczerze mówiąc, to było po śmierci mojego taty, że po prostu zawierzę całe swoje życie w stu procentach Panu Bogu i od tego czasu nawet najmniejszy problem wydaje się niczym, bo wiem, że mam Pana Boga ze sobą i On tak zaplanował, żebym właśnie przez ten problem przeszła, żebym się czegoś nauczyła i żeby to wpłynęło w taki sposób na moje życie, w jaki On chciał - wyznała.

 

ZOBACZ: Ida Nowakowska mocno odpowiada hejterom: Mój tata był daleko od tego show-biznesu

Ida jest przekonana, że możemy zwyciężać zło dobrem i jest to przepiękne narzędzie. Uważa, że z pomocą Pana Boga każda życiowa przeszkoda jest do pokonania.

 

Życzę wam wszystkim, żebyście nie szli z Chrystusem, żebyście z nim biegli za rękę. I dobiegniemy wspólnie do tego Królestwa Bożego, które jest nam obiecane i będzie przepiękne, jestem pewna tego, więc, wszystko jest po coś - zapewniła.

fot. Instagram/idavictoria, KAPiF, Pexels.com

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do