
Wojna między obiema paniami niezwykle przybrała na sile. Zapendowska nawiązała do dziwnych wypowiedzi Górniak, zaś diva w odpowiedzi zarzuciła swojej mentorce, że nie potrafi poprawnie uczyć i musiała jej załatwić pracę w Warszawie.
Elżbieta Zapendowska od lat krytykuje swoją najbardziej znaną uczennicę - Edytę Górniak. W rozmowie z Wideoportalem stwierdziła nawet, że dalsza kariera muzyczna divy "nie rokuje".
Szansę to każdy ma. Jeżeli jest utalentowany, to ma. Tylko coś, wydaje mi się, że tam jakieś dziwne procesy w jej myśleniu porobiły i w związku z tym nie rokuje - stwierdziła.
W podcaście "WojewódzkiKędzierski" posunęła się jeszcze dalej. Nawiązała do licznych kontrowersyjnych wypowiedzi piosenkarki, takich jak słowa o udający chorych na COVID-19 statystach w szpitalach, o tym, że piosenkarka żyje już 4 tysiące lat albo wypowiedź, podczas której Edyta zapewniała, że utrzymuje kontakt z kosmitami.
Oprócz warunków już wszystko zaczyna więdnąć. Biedna dziewczyna, która się zapędziła w jakieś samouwielbienie. Wiem, jak ona nie szanowała ludzi. Jeżeli ja jadę na koncert Edyty i ona mnie wywołuje z rzędu, a muszę stanąć i się ukłonić... Ja tego nie znoszę... Nie wiem, co jej się w głowie tam stało, pod tą kopułką wydarzyło się tyle rzeczy, których nie da się odkręcić... - stwierdziła.
Ekspertka zabrała również głos w sprawie syna Edyty Górniak, Allana Krupy, który z pomocą promującej go mamy próbuje kariery jako raper Enso. Pani Ela bezpardonowo stwierdziła, że jego pierwszy singiel można "o kant d... potłuc". A teraz uzupełniła swoją wypowiedź:
Ma 18 lat i parcie na szkło pewnie. Bardzo chce robić to, co zaczął. Nie wiem, czy go rynek nie zabije, bo są lepsi. Ale też ma 18 lat i wychował się w takich warunkach, w jakich się wychował. Przy takiej matce, która plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje.
Edyta Górniak w mocny sposób odpowiedziała na krytykę swojej dawnej mentorki. Przypomnijmy, że Elżbieta Zapendowska odkryła Edytę Górniak, kiedy ta jako nikomu nieznana nastolatka występowała w opolskich klubach. Po przeszkoleniu młodej wokalistki zaproponowała, aby zgłosiła się do obsady musicalu "Metro", przy którym wówczas pracowała. Kiedy diva rozwijała swoją karierę muzyczną, ekspertka pełniła rolę jurorki w muzycznych programach Polsatu - "Idolu", Jak Oni śpiewają" oraz "Must Be The Music". Teraz Edyta Górniak zarzuciła swojej mentorce, że nie potrafi poprawnie uczyć.
Ela musi mieć od dawna jakiś wewnętrzny konflikt. Wewnętrzny konflikt ze mną. Coś jej nie pasuje i nie potrafi powiedzieć niczego obiektywnego, a już nie powiem o życzliwości. W mojej ocenie nie ma powodów. Ja jej wiele razy pomogłam w życiu. Ona mi pomogła i ja jej też pomogłam. Okłamałam całą Polskę, że jest cudownym nauczycielem wokalistyki. To jest nieprawda. Nie potrafi nauczać, ale chciałam ją wydostać z małego Opola - zapewniła w rozmowie z Pomponikiem.
Edyta twierdzi też, że to ona umożliwiła pani Eli pracę i zapewniła mieszkanie w stolicy.
ZOBACZ: Elżbieta Zapendowska ostro o karierze Edyty Górniak: Nie rokuje! (TYLKO U NAS)
Dostała mieszkanie w Warszawie. To teraz by było super, a co dopiero wtedy, w latach 90. Dostała mieszkanie, dostała wynagrodzenie, dostała pracę. Ludzie chodzili do niej, ale ona nie potrafiła nauczać. (...) Ona tylko mówi: "Oddychaj przeponą". Bzdura. Wcale się nie śpiewa przeponą, można, ale nie trzeba. Są różne techniki - wyjaśniała.
Dodała, że choć nie traktuje wypowiedzi ekspertki poważnie to jest skłonna zażegnać z nią konflikt.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie