Reklama

Elżbieta Zapendowska nie uczyła śpiewać Edyty Górniak?

02/06/2022 06:00

Piosenkarka odniosła się do wielokrotnej krytyki ze strony swojej dawnej mentorki. Uważa, że Elżbieta Zapendowska wcale nie nauczyła jej śpiewać. A nawet, że to diva załatwiła jej pracę i umożliwiła zaistnienie w mediach.

Podczas kilku ostatnich wywiadów Elżbieta Zapendowska w sposób wyjątkowo krytyczny odniosła się do osoby Edyty Górniak, a także pierwszego dokonania muzycznego jej syna Allana Krupy. Diva postanowiła odpowiedzieć swojej dawnej mentorce. Najpierw pochwaliła syna za wywiad udzielony Wideoportalowi. Allan powiedział w nim, że nie wie kim jest Elżbieta Zapendowska, ale z chęcią posłucha jej rad.

 

Elżbieta Zapendowska nie uczyła śpiewać Edyty Górniak?

Natomiast w rozmowie z Jastrząb Post Edyta Górniak wyznała, że przed laty oszukała całą Polskę, twierdząc że Elżbieta Zapendowska nauczyła ją śpiewać. Przypomnijmy, cytując Wikipedię, że w latach 80, "podczas przeglądu zespołów w opolskim domu kultury jej (Edyty Górniak - przyp. red.) talent dostrzegła Elżbieta Zapendowska, która prowadziła tam zajęcia wokalistyki i zaproponowała Górniak lekcje wokalne". Teraz piosenkarka twierdzi, że to nieprawda, ponieważ jest dokładnie na odwrót - to ona sama stworzyła legendę swojej nauczycielki.

Ela rozpoznała mój talent. Ona zrobiła wtedy bardzo ważną rzecz, bo przekonała moich rodziców, że warto puścić mnie do Warszawy. Potem dzięki temu przez wiele lat utrzymywałam rodziców. Natomiast ja za to dedykowałam jej moją pierwszą płytę "Dotyk". Wtedy żył jeszcze mój śp. menadżer Wiktor. Ja chciałam Eli pomóc. Poprosiłam go, żeby on dał jej pracę przy "Metrze". Żeby ona robiła rozśpiewki z fortepianem. Mimo że mieliśmy nauczycieli, to przekonałam Wiktora. Więc on ją ściągnął z Opola do Warszawy, dał jej mieszkanie, za które płacił, dał jej pracę - zarabiała i miała pełną opiekę mojego menadżera, a ja wszystkich przekonywałam, że to Ela mnie nauczyła śpiewać. To jest nieprawda - zarzekała się.

O Elżbiecie Zapendowskiej zrobiło się głośno, kiedy kiedy na początku lat 2000 zasiadła w jury programu "Idol". Edyta Górniak uważa, że to pośrednio dzięki niej.

Wszystkie programy, do których poszła Ela Zapendowska, jako mój coach i mój nauczyciel, były oparte na tej legendzie, którą sama zbudowałam. Zbudowałam w taki sposób kilka osób, ale większość z nich wykorzystała szansę pozytywnie. Ja zawsze robię to z wielką radością. (...) To, że Ela, mając tyle lat i żyjąc tyle na świecie... Rozumiem różne etapy, rozumiem jej zwątpienie, rozumiem, że może być nieszczęśliwa, niespełniona, zła, może potrzebuje uwagi. Ale nigdy nie dałam jej powodu, żeby mówiła cokolwiek złego publicznie przeciwko mojej osobie albo przeciwko mojemu jedynemu synowi - przekazała artystka.

 

ZOBACZ: Allan Krupa: Moja mama nie chciała, żebym poszedł do branży wojskowej (TYLKO U NAS)

Elżbieta Zapendowska odniosła się do powyższej wypowiedzi w rozmowie z Plotkiem. Stwierdziła, że była przygotowana na krytykę z jej strony.

Spodziewałam się tego ataku ze strony Edyty już rok temu, gdy wyjawiłam prawdę o jej relacjach rodzinnych. Wtedy nie zaatakowała, ale teraz to zrobiła. Nie zaskoczyło mnie to. Nie chcę tego bardziej komentować. Nie będę się babrać w nieczystościach - skomentowała wypowiedź divy krótko.

fot. Instagram/edytagorniak, YouTube.com, mat. pras.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do