Reklama

Edyta Górniak kontaktuje się ze swoim zmarłym ojcem

30/06/2023 07:00

Diva wyznała coś niesamowitego. Ma dar komunikowania się z osobami zmarłymi. Jest w stałym kontakcie ze swoim zmarłym w 2007 roku tatą. Zwierzyła się ze swojego daru fance.

Edyta Górniak jest niezwykle uduchowioną osobą. Niektórzy jej niezwykłe wyznania oraz osobliwe poglądy odbierają jako kontrowersyjne, dla innych są inspirujące. Są też takie osoby, które dzięki słowom artystki doznają ulgi.

Edyta Górniak kontaktuje się ze swoim zmarłym ojcem

Piosenkarka postanowiła poruszyć z fanami tematykę związaną z metafizyką. Na pytanie "Co czuje twoje serce?" jedna z internautek napisała, że jej serce pęka z powodu utraty dziecka. Zapytała, czy jej ból kiedyś minie. Piosenkarka zaprzeczyła i wyznała, że uważa, iż można komunikować się ze zmarłymi. Właśnie taki kontakt nawiązała ze swoim zmarłym przed laty tatą.

Myślę kochanie, że nie minie, że uczymy się z nim żyć. Potrafimy jednak otwierając serce i percepcję, komunikować się z naszymi bliskimi, którzy są w innej przestrzeni i których dzieli od nas tylko fizyczność. Nie możemy ich dotknąć, lecz możemy poczuć i komunikować się z nimi. Ja mam kontakt z moim tatą. Jeśli trudno ci teraz to zrozumieć, porównaj to do wiatru. Widzisz go? Nie, lecz czy masz wątpliwość, że istnieje? - zapytała retorycznie.

Jan Górniak był muzykiem pochodzenia romskiego. Odszedł od rodziny, gdy Edyta była dzieckiem. Nie miał kontaktu z córką, ale obserwował jej karierę. Występował w zespole Don Vasyla, który dobrze wspominał go podczas wywiadu w "Fakcie".

Tatę Edyty znałem od lat. Graliśmy często razem w moim zespole. On grał pięknie na gitarze... Później słuch o nim zaginął, ale Edyta chciała z nim odnowić kontakt. Pomagałem jej go odnaleźć przed ślubem, ale niestety się nie udało. Ona miała zawsze żal do ojca. Jednak gdyby nie on, to jej by nie było na świecie i nie miałaby takiego talentu - wyznał.

Jan Górniak zmarł w 2007 roku po długiej chorobie nowotworowej. Po śmierci taty diva wykonała w Opolu dedykowany mu utwór "Cygańskie serce".

ZOBACZ: Edyta Górniak zapewnia: Wśród nas żyją bioroboty, hybrydy i reptilianie. Nie każdy człowiek ma duszę

Przekazał mi większość talentu, wrażliwość na muzykę, myślę, że kreatywność mam po nim, chociaż go nie poznałam, ale tak mi się wydaje z opowiadań mamy. Nasze ostatnie spotkanie było smutne i pamiętam go poprzez dzień, kiedy odchodził - wspominała w "Wysokich Obcasach".

fot. Instagram/edytagorniak, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do