Reklama

Dorota Segda zabroniła fuksówek: Jeżeli osoba wykorzystuje władzę to jest to groźne

23/06/2021 06:59

Aktorka zabrała głos w sprawie oskarżeń wobec części pedagogów łódzkiej filmówki dotyczących stosowania przemocy i mobbingu. Przypomniała, że długo przed ujawnieniem tych zdarzeń zakazała na swojej uczelni kontrowersyjnych fuksówek.

W marcu burzę w środowisku aktorskim wywołało wyznanie Anny Paligi. Absolwentki łódzkiej Szkoły Filmowej oskarżyła niektórych pedagogów oraz byłego rektora o przemoc słowną i fizyczną. Do studentki dołączyli jej koledzy i koleżanki, którzy opowiedzieli o swoich traumatycznych przeżyciach na uczelni. Wśród nich były również znane osoby - Weronika Rosati i Joanna Koroniewska.

Czy w związku ze skandalem istnieje groźba spadku zainteresowania młodzieży studiowaniem na uczelniach aktorskich? Zapytaliśmy o to Dorotę Segdę, która piastuje funkcję rektora Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.

Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Z przemocą mamy do czynienia w naszym społeczeństwie właściwie wszędzie. To, że akurat środowisko filmowe, teatralne zaczęło o niej mówić, jesteśmy jakąś forpocztą, ale to nie znaczy, że u nas jest tej przemocy więcej niż w innych uczelniach i w innych szkołach. Zaraz zobaczymy ilu będziemy mieli kandydatów. W zeszłym roku w Krakowie na 30 miejsc było ich 1200 - przekazała w rozmowie z Wideoportalem.

Aktorka jest zadowolona nie tylko z wysokiej ilości starających się dostać do Akademii, ale również wysokim poziomem reprezentowanym przez studentów.

Oczywiście, że to jest wspaniale, że jest tak ogromne zainteresowanie naszą uczelnią i wydziałami, zwłaszcza aktorskimi, ale mamy też wspaniały Wydział Reżyserii Dramatu i Wydział Teatru Tańca w Bytomiu. I to im więcej jest kandydatów, tym większa szansa na wyłowienie tych błyszczących, wspaniałych talentów. To nam się udaje, bo mamy naprawdę wspaniałych studentów. Zapraszam państwa na spektakle dyplomowe, które szczęśliwie wreszcie będą mogły mieć premierę w najbliższym czasie.

 

Dorota Segda zabroniła fuksówek

Dorota Segda zakazała jednak corocznej organizacji tzw. fuksówek, czyli otrzęsin studentów pierwszego roku.

To nie była decyzja bardzo popularna. Muszę tutaj zaznaczyć, że to było dobrych parę miesięcy przed takim ogromnym nagłośnieniem problemu przemocy, więc teraz myślę, że byłoby strasznym obciachem wypowiadać się przeciwko tej decyzji. Zawsze jest łatwiej iść z falą niż pod prąd. Ale wtedy było wielu studentów, którzy zacierali ręce, że niedługo będą mogli pofuksować młodszych kolegów.

PRZECZYTAJ TEŻ: Joanna Koroniewska nie mogła pożegnać się z umierającą mamą. Nie dostała wolnego w szkole

Zwróciła uwagę, że tego typu imprezy nie zawsze kojarzyły się z agresywnym zachowaniem i wykorzystywaniem słabszych osób.

Przy czym oczywiście nazywamy to "falą", ale nie zawsze przybierało to rozmiary jakiejś takiej jawnej przemocy. Często była to naprawdę sympatyczna integracja. Tyle tylko, że jeżeli w grupie nawet 30 osób znajdzie się jedna, która lubi mieć władzę i ją wykorzystywać, to wtedy zaczyna być to naprawdę groźne.

Ostatnie stwierdzenie aktorki zabrzmiało jak przestroga. Z pewnością tyczy się nie tylko "fali" wśród uczniów i studentów, ale również innych grup społecznych, branż zawodowych oraz niektórych decydentów piastujących ważne funkcje.

fot. pexels.com, Adam Stępień/mat. pras.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do