
Nowe mieszkanie, jacht, a może spora działka i dom na wsi? Nic z tych rzeczy. Donald Tusk obdarował żonę w inny sposób. Z pewnością jest tym prezentem zachwycona!
Donald Tusk postanowił uszczęśliwić swoją małżonkę w kosztowny sposób. Nabył dla niej drogi samochód, Lexus RX 450H, który kosztuje około 300 tysięcy złotych. Potężne auto wyposażone jest we wszystkie luksusy, z których będzie mogła korzystać Małgorzata Tusk.
Kwota, która dla większości z nas jest ogromna, dla Donalda Tuska stanowiła niewiele więcej niż równowartość jego trzymiesięcznych zarobków. Jako przewodniczący Rady Europejskiej zarabiał bowiem 100 tysięcy złotych miesięcznie. Obecnie jego pensja na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej wynosi prawie 30 tysięcy złotych miesięcznie. To zawrotne kwoty, o których polscy politycy mogą jedynie pomarzyć.
Były premier jest bardzo prorodzinną osobą, dlatego nie dziwi to, że dysponując nadmiarem pieniędzy postanowił uszczęśliwić swoją żonę. Donald Tusk nie wystartował w kampanii na urząd prezydenta Polski, choć wiele osób się tego spodziewało. Jednym z powodów była potrzeba spędzania większej ilości czasu z rodziną.
Jego żona zawsze marzyła o podróżach i teraz się ziściło. A gdyby Donald został prezydentem, podróże by się skończyły. Dorosłe dzieci byłyby zaś skazane na ochronę, czego nie cierpią - wyznała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" osoba z otoczenia rodziny państwa Tusków.
Małżonkowie powiedzieli sobie sakramentalne “tak” 42 lata temu i od tamtej pory są nierozłączni. Od niedawna możemy podziwiać zdjęcia udostępnione z tej pamiętnej uroczystości. Czy to właśnie z okazji rocznicy żona polityka mogła liczyć na luksusowy prezent od męża?
Jak myślicie, jaki prezent Małgorzata Tusk otrzyma od męża na 50 rocznicę ślubu?
fot. Instagram/donaldtusk
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mnie mąż na rocznice zabrałam na lot do leszczyńskiego symulatora lotów i nie wybrzydzałam. Prezent mi się spodobał. Nie każdy ma miliony na koncie i może szastać kasą.
Ryzy dobrze zarabial u Merkel,a Polacy maja pracowac za 5 zlote u niemca i do 67lat.