
Przeżyła trudne chwile, kiedy usłyszała niepokojąca wiadomość po badaniach płodu. Zdecydowała się urodzić syna, ponieważ w związku z tym, że jest osobą głęboko wierzącą, nie uznaje aborcji.
Dominika Figurska-Chorosińska oraz jej mąż Michał Chorosiński nie ukrywają, że są osobami wierzącymi. Wiara pomogła im naprawić ich pogrążone w kryzysie małżeństwie. Aktorka zwierzyła się, że z drogi niewierności pomogła jej zejść święta Faustyna.
Małżonkowie doczekali się szóstki dzieci: Anastazję, Matyldę, Józefa, Piotra oraz Jana Pawła. Przed trzema laty, kiedy Dominika Chorosińska była już posłanką PiS, na świat przyszło ich szóste dziecko - dziewczynka, której imienia nie ujawnili. Jedno z dzieci jest owocem pozamałżeńskiej relacji nowej minister z innym mężczyzną. Razem z mężem zdecydowali się wychować je wspólnie.
Nowa minister kultury i dziedzictwa narodowego nie ukrywa, że jest przeciwna aborcji. Dała temu wyraz podczas Strajku Kobiet sprzed trzech lat. Wówczas w niewybredny sposób wypowiedziała się o paniach, które w ramach protestów walczyły o swoje prawa.
Znaczna część kobiet nie czuje się w ogóle reprezentowana przez grupę krzyczących, wulgarnych, agresywnych kobiet. To nie jest obraz kobiety Polki. (…) Myślę, że sytuacja kobiet nie jest ani zagrożona, ani trudna - stwierdziła.
Uważa, że kobietom w Polsce traktowane są na równi z mężczyznami. Winą o szerzenie poglądów aborcyjnych obarczyła obecnie funkcjonujące feministki.
Mnóstwo kobiet jest feministkami i to jest tzw. nowy feminizm. Kobiety są niezależne, kształcą się, robią kariery, ale oprócz tego spełniają się również w macierzyństwie. Pierwsza fala feministek nigdy nie zgadzała się na aborcję, bo uważały, że to jest podmiotowe potraktowanie kobiety i całkowite zwolnienie z odpowiedzialności mężczyzny - przekonywała.
Sama przeżyła trudne chwile, będąc w ciąży. Po badaniach płodu lekarze poinformowali ją, że dziecko może mieć zespół Downa. W związku z tym dopuścili możliwość aborcji. Dominika Chorosińska nie zdecydowała się na zabieg.
My z Dominiką jesteśmy katolikami, uważamy życie każdego dziecka za dar od Boga. Nie moglibyśmy takiego daru odrzucić - zapewnił Michał Chorosiński w rozmowie z "Na żywo".
Synek państwa Chorosińskich na szczęście urodził się zdrowy.
Do końca byliśmy jednak przekonani, że chłopiec urodzi się chory. Dziś Józio jest zdrowym i świetnym facetem - wyznał szczęśliwy tatuś.
fot. Instagram/dominikachorosinska, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To są intymne sprawy.