Reklama

Koronawirus w Polsce. Doda o koronawirusie! Piosenkarka w walce z koronowirusem zażądała najsurowszych restrykcji

Wideoportal

14/03/2020 07:51

Doda straci z powodu pandemii koronawirusa ogromne pieniądze. Mimo to gwiazda zaapelowała do polityków o zamknięcie miejsc, w których gromadzą się ludzie, takich jak kluby i dyskoteki. Jej apel został wysłuchany i właśnie zostały wprowadzone poważne ograniczenia.

Pandemia wirusa COVID-19 przeraża Polaków. Jedną z grup zawodowych, która może stracić nie tylko zdrowie, ale też duże pieniądze są artyści. W tłumie ryzyko zarażenia jest jednak dużo większe, więc rząd odwołał wszystkie imprezy masowe.

Do tematu odniosła się Doda, która uważa, że rząd powinien wprowadzić jeszcze więcej restrykcji i odwoływać również mniejsze imprezy, a nie tylko te na stadionach czy salach koncertowych.

Kluby i dyskoteki pozostają otwarte. I będą skupiać wszystkich tych, którzy nie pójdą do kin, teatrów, szkół, uniwersytetów. Jak to możliwe, że działać będą miejsca, gdzie wirus rozprzestrzenia się najszybciej. Jak to możliwe, że tak ważna kwestia umknęła politykom? Co sądzicie? - napisała Doda.

Wydaje się, że apel Dody został wysłuchany. Od soboty na terenie Polski wprowadzony jest stan zagrożenia epidemiologicznego, podczas którego obowiązywać będzie szereg zakazów. Zostaną zamknięte granice z Polską (od niedzieli), ograniczona zostanie działalność galerii handlowych, z wyjątkiem sklepów spożywczych i drogerii, pralni i aptek. Zostaną zakazane zgromadzenia powyżej 50 osób, a więc nie będzie możliwości organizowania koncertów, zamknięte zostaną też dyskoteki i restauracje.

Doda już kilka dni temu zapowiedziała, że jej koncerty zostaną odwołane.

W związku z koronawirusem sytuacja z najbliższymi koncertami wygląda następująco : Szczecin - termin odwołany i przestawiony na 21.10.2020
Poznań i Oleśnica - termin odwołany i przestawiony na jesień 2020. Wszystkie zakupione bilety nie tracą ważności - napisała wokalistka.

Z powodu pandemii koronawirusa zarobek straci wiele gwiazd. Ich portfele uszczuplą się o setki tysięcy złotych. Kayah i Piasek stracą honoraria oceniane na minimum 35 tys. złotych od występu. Ania Karwan nie zagra na Dolnym Śląsku, przez co nie zarobi około 25 tys. zł. Z kolei Agnieszka Chylińska odwołała duży koncert z okazji jubileusz 25-lecia pracy artystycznej w Zielonej Górze. To właśnie w tym mieście ujawniono pierwszego pacjenta zarażonego koronawirusem. Z powodu odwołanych koncertów nie zagra również Cleo, Natalia Nykiel, czy Artur Rojek.

ZOBACZ: Grażyna Wolszczak i jej syn zagrożeni koronawirusem? Padły mocne słowa przed kamerą

Odwołane są także spektakle w wielu teatrach. Aktorzy dzielą się swoimi przemyśleniami w internecie i przepraszają fanów za to, że nie będą mogli ich zobaczyć.

My dziś jeszcze pracujemy na planie, ale spektakle wszystkie odwołane. Nasza najbliższa trasa z Pikantnymi odwołana. Artyści, którzy pracują tylko w teatrze - nie grają spektakli - nie będą mieli za co żyć. Co za czas, mam nadzieję, że szybko się skończy ten koszmar - napisała Basia Kurdej-Szatan.

Niestety nie jest to łatwa sytuacja dla nas, artystów. Ponieważ ile zagramy, tyle zarobimy. Nie gramy, nie zarabiamy. Wszyscy artyści - aktorzy, tancerze, choreografowie, wokaliści, piosenkarze, muzycy, ale też pracownicy techniczni wszystkich teatrów, scenografowie, rekwizytorzy, oświetleniowcy. Jesteśmy wszyscy w bardzo trudnej sytuacji, nie jest to dla nas łatwa sprawa. Ale myślę, że faktycznie nie tylko nasza grupa zawodowa jest poszkodowana. Nie wiadomo, co się będzie działo, najważniejsze jest nasze zdrowie, nas wszystkich - napisała Dominika Gwit.

Z powodu zagrożenia koronawirusem po dwóch odcinkach został zawieszony "Taniec z gwiazdami". Program ma powrócić na antenę Polsatu dopiero na jesieni.

Stracone zlecenia gwiazdy będą starały się odrobić po zakończeniu pandemii koronawirusa. Jednak w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa, najważniejsze jest zdrowie i należy podjąć wszelkie starania, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19. Przez najbliższe dni po prostu najlepiej pozostać w domu.