Reklama

Anna Wendzikowska o zarobkach w Dzień Dobry TVN: Nikt nie ma etatu, reporterzy nie wiedzą ile zarobią!

04/10/2022 06:00

Była dziennikarka TVN-u wytoczyła największe działa. Ujawniła płace w "DDTVN", które okazały się niepewne i wyjątkowo niskie.

W momencie, kiedy TVN obchodzi 25-lecie nadawania, pojawił się nie lada zgrzyt. Anna Wendzikowska, która w sierpniu odeszła ze stacji, w obszernych postach poinformowała o kulisach pracy w "Dzień Dobry TVN".

Dziennikarka przepracowała w programie 15 lat. Została tam zatrudniona, ponieważ świetnie znała język angielski i interesowała się tematyką filmową. Znana była z tego, że przeprowadzała wywiady z hollywoodzkimi gwiazdami.

Po odejściu z pracy wyznała, że była mobbingowana, poniżana i wykorzystywana. Stwierdziła, że pomiatano nią, ponaglano, musiała latać za ocean na krótko przed porodem. W końcu wpadła w depresję i miała myśli samobójcze. Została zwolniona, ponieważ podobno "przestała sie oglądać".

 

Anna Wendzikowska o zarobkach w Dzień Dobry TVN

Stacja TVN przeprosiła dziennikarkę. Dodatkowo zapewniono, że standardy pracy poprawią się. Anna jednak nadal kontynuuje swoje krytyczne uwagi. Teraz podjęła drażliwą kwestię zarobków. Ujawniła, że w redakcji programu śniadaniowego obowiązują umowy "śmieciowe", zaś część pracowników nie wie, ile pieniędzy zarobi.

Kochani, jeszcze słowo wyjaśnienia. Nikt w "Dzień dobry TVN" nie ma etatu czy umowy o pracę. Wszyscy są na umowach o dzieło albo na działalności gospodarczej. Reporterzy nigdy nie wiedzą, ile dostaną pieniędzy, bo ich materiały są wyceniane za każdym razem, UWAGA! z dołu. Czyli po zrobieniu materiału producentka czy wydawca decyduje, ile jego zdaniem reporter się napracował i ile jest wart jego materiał. Pomyślcie, co się dzieje, jak szefowa kogoś nie lubi? Nie pracujesz, bo jesteś chory, to możesz zarobić 0 PLN - napisała na Instagramie.

 

ZOBACZ: Anna Wendzikowska szokująco o pracy w TVN-ie: Byłam poniżana i gnębiona!

Podała przykład znajomej, która została wykorzystana finansowo.

Moja koleżanka, która pracowała na wizji, nie wymienię jej nazwiska, bo może sobie tego nie życzyć, dostała 500 PLN za miesiąc, w którym wylądowała w szpitalu z zapaścią. Odeszła po tym po cichu, nie powiedziała dlaczego…

Z pewnością na tym nie koniec. Anna Wendzikowska ma jeszcze na ten temat wiele do powiedzenia. W najbliższych dniach sytuacja może zrobić się naprawdę gorąca.

fot. Instagram/aniawendzikowska, Studio69

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Darek - niezalogowany 2022-10-05 00:20:13

    Za niedługo dowiemy się, że p. A. Wendzikowska znalazła ciepły kąt i zrozumienie, o wysokich zarobkach nie wspomnę w TVP

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Agata - niezalogowany 2022-10-05 00:26:54

    Obserwując Annę Wendzikowską na IG można było zauważyć, że jej sytuacja finansowa nie była taka tragiczna, skoro mogła pozwolić sobie na bardzo ekskluzywne podróże z dwiema córeczkami kilkanaście razy w ciągu roku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do