
Kiedyś grał księdza w "Plebanii", dziś twierdzi, że w związku ze swoimi antyrządowymi poglądami znalazł się na "czarnej liście TVP". W wyjątkowo ostrych słowach opisał telewizję, w której kiedyś występował.
Włodzimierz Matuszak przed laty zdobył ogromną popularność, grając proboszcza Antoniego Wójtowicza w serialu "Plebania". Dziś 75-letni aktor przyznaje, że bliski jest apostazji. Nie gryzie się w język i mimo, że otrzymuje przykre wiadomości, nie ukrywa swojego zdania na temat partii rządzącej oraz TVP, w której serialu występował przez 12 lat.
Uważa, że obecnie telewizja publiczna jest niezwykle upolityczniona i poprzez swój skrajnie propagandowy przekaz dzieli ludzi.
To już nie jest publiczna, misyjna telewizja, tylko tuba partyjna. W obecnym kształcie nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Dawno temu już przestałem ją oglądać. Ale czasem, gdy jestem w hotelu, to nie mam wyboru. Agresywna polityka oczerniania i pomawiania ludzi trwa w najlepsze. Czy to, co wylewa się z anteny, nie ma wpływu na zachowania ludzi? To szczucie i napuszczanie na siebie ludzi, zalew pseudodziennikarzy czy celebrytów, którzy z prawdziwym dziennikarstwem nie mają nic wspólnego, przechodzą ludzkie pojęcie - mówił w rozmowie z Onetem.
Włodzimierz Matuszak wyznał, że z powodu krytycznych wypowiedzi na temat rządu znalazł się na na "czarnej liście TVP". W związku z tym nie jest angażowany do występów w telewizyjnych produkcjach.
Proszę zauważyć, że wszyscy aktorzy i muzycy, którzy postępują podobnie jak ja, zniknęli z Telewizji Polskiej. Trumfy święcą w niej za to ci, którzy albo popierają PiS, albo mówią, że uczciwie wykonują swój zawód i polityka ich nie dotyczy - zaznaczył.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz zostanie wyrzucona z TVP? "Ugryzła rękę, która ją karmi"
Zdarza się, że spotyka się z agresywnymi wypowiedziami niektórych internautów na swój temat. Są to przede wszystkim obelgi.
Głównie wyzwiska. Ale też "szlachetne" rady, żebym spieprzał z Polski, skoro mi się tu nie podoba i tak bardzo pluję na władzę. Te wiadomości najczęściej wpadają do spamu. Nie zaglądam tam zbyt często. Kiedyś robiło to na mnie wrażenie. Czułem się nieprzyjemnie, czytając takie słowa rzucane w moją stronę. Zastanawiałem się, co kieruje ludźmi, którzy je piszą. Ale już przestałem. Mam swoje poglądy, mówię prawdę, piętnuję kłamstwo i tyle. Przeraża mnie tylko to, że ta polsko-polska wojna, która trwa od lat, zatacza coraz większe kręgi. Zaczyna być to coraz bardziej niebezpieczne - uważa aktor.
fot. Facebook.com/Włodek Matuszak ., Instagram/wlodek_matuszak
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie