Reklama

Sąd o sprawie Viki Gabor

13/02/2021 08:00

Młoda wokalistka raz po raz jest znieważana ze względu na swoje romskie korzenie. Sąd uznał jednak, że nie zajmie się tą sprawą.

Viki Gabor nigdy nie ukrywała, że jest pochodzenia romskiego. Urodziła się w Hamburgu, potem wraz z rodzicami i siostrą mieszkała w Polsce, a następnie w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do kraju wzięła udział w polskiej edycji "The Voice Kids", a następnie w Eurowizji dla Dzieci. Oba konkursy wybrała. Obecnie mieszka w Krakowie.

 

Trzynastolatka cały czas musi mierzyć się z hejtem, który ma między innymi podłoże rasistowskie. Jej ojciec Dariusz Gabor w ubiegłym roku został pobity. Media donosiły, że zajście również mogło mieć związek z pochodzeniem mężczyzny.

 

Wiktoria dzielnie walczy z hejtem i zapewnia, że się nie podda.

 

Obrażają mnie za pochodzenie, za moje korzenie. Jednak moi fani stoją za mną murem. Moja armia fanów jest cudowna i dzięki nim łatwiej opieram się hejtowi - powiedziała w wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność".

Mam romskie korzenie, a moja mama do dziś śpiewa i tańczy w romskim zespole Kale Jakha (Czarne Oczy). To ona nauczyła mnie stawiania dźwięków, frazowania, emisji i interpretacji. To ją podziwiłam na scenie i to ona z moim tatą są dla mnie pierwszymi guru muzycznymi - dodała.

 

W internecie można znaleźć mnóstwo obelżywych komentarzy na temat dziewczynki. Poniższe cytaty należą do tych łagodniejszych:

 

Wy się nią jaracie, a to nawet polka nie jest, tylko szwabska cyganka.

Eliminacje prowadzą ludzie promujący LGBT i multi-kulti... właśnie dlatego, że Viktoria Gabor jest Cyganką z Niemiec, dostała nominację. Gdyby była Polką nie miałaby szans ani na nominację, ani na wygraną.

Cyganka urodzona w Niemczech, wychowana w Anglii, wygrała dla Polski… Multi-kulti jak sk******n.

Dumni? My? Chyba Cyganie.

 

Sąd o sprawie Viki Gabor

Stowarzyszenie Romów w Polsce złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie znieważenia piosenkarki ze względu na jej przynależność etniczną. Prokuratura nie zdecydowała się jednak na wszczęcie śledztwa. Stowarzyszenie skierowało więc sprawę do sądu. Jak donosi krakowska "Gazeta Wyborcza" sąd również nie będzie rozpatrywał tej sprawy. Sędzia Barbara Sendor-Szkotak uznała, że określenia "Cyganka z Niemiec" nie można uznać za znieważające. Powołując się między innymi na encyklopedię PWN, Wikipedię i wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uzasadniła, że "Cyganie to potoczna nazwa Romów" i nie jest to określenie pejoratywne i znieważające.

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ojciec Viki Gabor został pobity. Wstawił się za zaatakowaną córką

Innego zdania jest Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce, który powiedział w "GW":

 

Utrzymując postanowienie prokuratury, sąd potwierdził niejako dotychczasowe jej podejście do spraw rasizmu w internecie w stosunku do Romów. Każdy normalny obserwator życia społecznego w Polsce stwierdzi, że społeczność romska jest traktowana przez sporą część społeczeństwa, szczególnie w internecie, w sposób odmienny od innych grup etnicznych. Romowie w internecie są poniżani i lżeni, i to praktycznie bezkarnie.

 

Ujawnił też, że we wszystkich podobnych sprawach prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa lub umorzyła postępowanie. Jednocześnie zapowiedział, że Stowarzyszenie nadal będzie walczyło z rasizmem i starało się o ściganie przestępstw z pobudek rasistowskich oraz ksenofobicznych.

fot. Instagram/vikigaborofficial

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do