
Tomasz Jacyków nie widzi niczego zdrożnego w publikowaniu intymnych zdjęć przez gejowskie pary. Uważa jednak, że nie powinny być udostępniane w ogólnodostępnych mediach, ponieważ są zarezerwowane jedynie dla osób bezpośrednio zainteresowanych.
Jakiś czas temu medialny szum spowodowały dwa zdjęcia, które przedstawiały znanych gejów wraz z partnerami. Chodzi o fotografię wiceprezydenta Warszawy, Pawła Rabieja, z jego partnerem Michałem Cessanisem oraz Michała Piróga z drugim mężczyzną. Oba zdjęcia zrobione były w łóżku i wywołały spore kontrowersje. Pojawiły się głosy, że obaj panowie nie powinni wstawiać tego typu zdjęć. Niektórzy byli oburzeni, a inni uznali je za niestosowne bądź niesmaczne.
O zdanie na ten temat zapytaliśmy Tomasza Jacykowa, który nie ukrywa swojej homoseksualnej orientacji. Znany stylista uważa, że w publikowaniu tego typu fotek nie widzi niczego zdrożnego.
- Bierzemy udział w tym cyrku. Życie osobiste wszystkich jest na widelcu, bo taka jest kultura social mediów. W związku z tym każdy człowiek rano wstaje, każdy człowiek przytula się do kogoś bliskiego albo do poduszki. Jeżeli ma ochotę to publikować, to to publikuje i już. Jeżeli kogoś to oburza, to po prostu niech na to nie patrzy - stwierdził.
Jacyków uważa, że czym innym jest, jeżeli te zdjęcia publikowane są na własnych profilach w mediach społecznościowych, a czym innym, kiedy powielane są w ogólnie dostępnych serwisach plotkarskich. Wówczas ich odbiorcami nie są wyłącznie fani, ale znacznie szersza grupa odbiorców, do których takie zdjęcia nie powinny dotrzeć.
- Zupełnie inaczej jest, jeżeli nagi chłopak z drugim chłopakiem publikują sobie zdjęcie. I to jest jakby jeden przekaz, ponieważ ono jest publikowane, że cieszymy się sobą i cieszcie się z nami, ci, którzy jesteście zainteresowani. Zupełnie inaczej wygląda to zdjęcie wyjęte z tego portalu i umieszczone w portalu plotkarskim, dlatego że ono ma zupełnie inny wymiar. Ci ludzie, którzy się sfotografowali, oni nie chcą, żeby ich oglądali wszyscy. Oni chcą, żeby ich oglądali ci, którzy chcą ich oglądać – tłumaczy stylista.
Uważa, że taki sposób stosowany przez media jest naganny.
- Nie w zdjęciach jest problem, tylko w interpretacji. Nie w tym, że sędzia robi sobie zdjęcie w lustrze na golasa, bo jest człowiekiem i ma do tego prawo. Kultura w tej chwili jest taka, że ludzie sobie robią takie zdjęcia. Tylko to, co się dzieje z tym później, to jest okropne.
fot. Twitter/Wiktor Misztal, Instagram/pawelrabiej, tomaszjacykow
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie