Reklama

Tak Robert Janowski potraktował Rafała Brzozowskiego: Nie podał mi ręki pod kościołem. Nie chce mnie znać

04/03/2025 20:11

Robert Janowski, Rafał Brzozowski, fot. KAPiF

Rafał Brzozowski opowiedział o nieprzyjemnej sytuacji, jaka spotkała go po mszy w intencji Zbigniewa Wodeckiego. Wówczas to Robert Janowski miał zachować się wobec niego w ordynarny sposób. "Powiedział do mnie, że nie mam honoru" - wspominał były prowadzący "Jaka to melodia?".

Za czasów rządów PiS Rafał Brzozowski stał się jedną z największych gwiazd TVP. Z powodzeniem prowadził "Koło Fortuny", a następnie muzyczny teleturniej "Jaka to melodia?". Już wcześniej mówiło się, że ma ambicje, aby zastąpić Roberta Janowskiego. Kiedy tak się stało, widzowie docenili jego sztukę prowadzenie programu i oglądali równie chętnie, twierdząc, że radzi sobie nie gorzej niż jego poprzednik.

Kiedy nastąpiła zmiana władzy, z TVP została zwolniona część gwiazd, w tym Rafał Brzozowski. Dziś prezenter zapewnia, że nie chciałby wrócić do prowadzenia "Melodii".

Gdybym dostał propozycję powrotu do "Jaka to melodia?", to nie przyjąłbym tego absolutnie. Dlatego, że (…) ja po prostu dalej byłbym kojarzony z jakąś partią. A ja się starałem być osobą niezależną w tym, co robiłem. Ale wiadomo, że oczywiście dajesz tę twarz, jesteś w tym wszystkim - stwierdził w rozmowie z Żurnalistą.

W tym momencie Rafałowi najbliżej jest do Polsatu. Nie ukrywa, że gdyby otrzymał propozycję, to z chęcią rozpocząłby pracę w stacji kierowanej obecnie przez Edwarda Miszczaka.

Tak Robert Janowski potraktował Rafała Brzozowskiego: Nie podał mi ręki pod kościołem. Nie chce mnie znać

Od dawna mówiło się o konflikcie pomiędzy Rafałem Brzozowskim a Robertem Janowskim. Rafał mówi wprost, że pomiędzy nim a obecnym prowadzącym "Jaka to melodia?" nie ma żadnej relacji, zaś zachowanie Janowskiego świadczy o tym, że nie żywi co do swojego młodszego kolegi pozytywnych odczuć.

Kiedyś była, bo byliśmy kolegami, ale tej relacji nie ma i myślę, że to polega na tym, że po prostu jest bardzo dużo złej woli, dezinformacji o faktach, które były na początku. Jak była msza po śmierci Zbyszka Wodeckiego, nie podał mi ręki i pod kościołem powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki. I ja wtedy mu powiedziałem: "Ok, your choice (twój wybór)". Nigdy więcej nie chciał ze mną rozmawiać - wyznał ze smutkiem.

SPRAWDŹ: "Już nie płaczę po nocach". Robert Janowski o powrocie do "Jaka to melodia?" i Rafale Brzozowskim

Rafał Brzozowski zapewnia, że obaj z Robertem Janowskim ulegli manipulacji ze strony pracownika TVP.

Powiedział do mnie, że nie mam honoru, nie mam coś tam, jakieś takie rzeczy. A tak naprawdę to on nie wie o tym, że ja wiele razy tam go broniłem w tych rozmowach. (...) Obaj, uważam, że padliśmy ofiarą pewnej manipulacji ze strony pewnego człowieka z telewizji, który miał z nim konflikt. Mnie wykorzystał do tego, żeby ten konflikt wygrać i wygrał ten konflikt - ujawnił Rafał Brzozowski.