Reklama

Syn Krawczyka nie ma pieniędzy. Nie ma ubrań, leków, ani jedzenia

26/05/2021 06:57

Syn króla polskiej piosenki nie ma za co żyć. Gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli, zostałby kompletnie bez niczego. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy, aby mógł przetrwać najbliższy czas.

W ciągu ostatnich tygodni niemal cała Polska żyje dramatyczną sytuacją Krzysztofa Igora Krawczyka, syna zmarłego niedawno piosenkarza. Po wypadku samochodowym, który spowodował jego ojciec, kiedy chłopak miał 14 lat, cierpi na padaczkę. Żyje z renty inwalidzkiej wynoszącej obecnie 1000 złotych. Do niedawna przebywał w pokoiku w mieszkaniu po dziadkach, które zajmował wraz z rodziną swojego stryja Andrzeja Krawczyka. W lokum odbywały się regularne libacje alkoholowe, był tam bity, więc najczęściej spędzał czas, tułając się po mieście. Niedawno jego stryj zmarł, od tamtej pory Krzysztof Igor nie pojawił się w mieszkaniu.

 

Syn Krawczyka nie ma pieniędzy

W internecie ogłoszono zbiórkę pieniędzy. W chwili obecnej zebrano dla niego ponad 17 tysięcy z 50 tysięcy złotych, jakie zaplanowano.

Chłopak zasługuje na tę pomoc. Nie ma ani pieniędzy, ani wsparcia poza Stowarzyszeniem Studio Integracji Krzysztofa Cwynara. To on wymyślił tę zbiórkę i gwarantuje, że wszystko będzie do sprawdzenia i do wglądu - wyjaśnił Zbigniew Rabiński, przedstawiciel Krzysztofa Cwynara.

Okazało się, że obecna sytuacja juniora jest gorsza niż pokazano w programie "Uwaga".

Pieniądze będą przeznaczone na bieżące potrzeby Krzysztofa Igora. Na ubrania, leki, żywność, bo przecież on nie ma nic. On nie je nawet ciepłych posiłków. Funkcjonuje, ale to wszystko nie wygląda dobrze. Miał małą lodóweczkę w mieszkaniu po dziadkach, ale teraz tam nie mieszka, bo się boi.

W programie TVN 47-latek przyznał, że po śmierci ojca nie widzi już żadnej nadziei na lepszą przyszłość. Teraz jednak pojawiła się szansa, że jego życie ulegnie poprawie.

Widzę, że jest szczęśliwy, że jest ta zbiórka, że ludzie chcą mu pomóc. To dla niego taki promyk nadziei, że coś pozytywnego wreszcie wydarzy się w jego życiu, bo on cały czas czekał. Ojca widział półtora roku temu. Krzyś jest bardzo skrzywdzony przez los, gdyby nie wypadek z 1988 roku, jego życie mogło potoczyć się inaczej. Może byłby znanym artystą, bo talent ma ogromny - zastanawiał się Rabiński.

ZOBACZ: Syn Krzysztofa Krawczyka zaśpiewał piosenki ojca na ulicy. Internauci podzieleni (WIDEO)

Przed tygodniem odbyła się rozprawa sądowa związana ze spadkiem po ojcu Krzysztofa. Stawiła się na niej wdowa po piosenkarzu - Ewa Krawczyk, która znienacka oświadczyła, że istnieją dwa podpisane przez jej męża testamenty. Jednak w obu gwiazdor pominął syna, zaś cały spadek zapisał jej. Krzysztof Cwynar przekazał, że junior będzie walczył przede wszystkim o zachowek - to kwota w wysokości jednej trzeciej połowy spadku.

Z tego co wiem, to Krzysztof junior nie będzie podważał testamentu, bo trwałoby to za długo. Nam chodzi o mieszkanie komunalne dla niego, dodatki do jego niskiej renty oraz ewentualny zachowek, czyli część wartości majątku po zmarłym ojcu - wyjaśnił piosenkarz w rozmowie z WP.

fot. Facebook.com/Krzysztof Krawczyk, Krzysztof Igor Krawczyk, screeny/YouTube.com

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do