
Uznana pisarka na łamach prasy przyznała się do swojej homoseksualnej orientacji. Dlaczego zdecydowała się na ten krok właśnie teraz?
Sylwia Chutnik jest nagradzaną pisarką. W 2008 roku otrzymała Paszport Polityki. Była też trzykrotnie nominowana do Nagrody Nike. Od lat jest feministką walczącą o prawa kobiet i działaczką społeczną. Przez 18 lat żyła w związku z mężczyzną, z którym ma 16-letniego syna. Obecnie związana jest z kobietą.
Swoją orientację homoseksualną ujawniła właśnie na łamach pisma "Replika".
Zawsze byłam kamikadze. W najnowszym numerze @magazynreplika opowiadam o swoim życiu, aby wszystkie osoby, które żyją w strachu mogły choć przez chwilę poczuć się lepiej. Nie planowałam coming outu, nie mam ochoty gadać o swoim życiu w gazetach. Ale sytuacja w Polsce jest zła i nie chcę być bierna - napisała na Instagramie.
Podczas wywiadu wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na publiczny coming out.
Powiedziałam sama do siebie: 'Ej, ale na co ty jeszcze czekasz? Aż obozy zaczną nam urządzać?'. Jesteśmy najbardziej homofobicznym krajem Unii Europejskiej, co jeszcze musi się wydarzyć? Jakie jeszcze granice mają być przekroczone, bym się odezwała? Jako dorosła osoba chcę powiedzieć dzieciakom LGBT: 'Przepraszam was, że tak jest. Spier*******my ten świat. Jesteśmy winni tego, że homofobia i transfobia się rozprzestrzeniają. Outuję się publicznie, by was wspierać'. Ale też chciałabym mieć zwyczajną frajdę z tego, że się ujawniam - będę cieszyła się z każdej miłej wiadomości, jaką dostanę.
CZYTAJ TAKŻE: Paulina Młynarska o córce-lesbijce: Będę ją wspierać i będę bezwarunkowo przy niej
Dla Sylwii największym problemem było ujawnienie swojej orientacji wobec syna. Na szczęście Bruno przyjął jej wyznanie w spokoju i ze zrozumieniem.
Trudne to cholernie – usiąść i powiedzieć 16-latkowi nagle: „Słuchaj no, mama jest lesbijką”. Tymczasem syn zachował się fantastycznie, był jak mały Budda - przyznała pisarka.
CZYTAJ TAKŻE: Gwiazdor "Barw szczęścia" okazał się gejem. O kogo chodzi?
Literatka jest pełna złych przeczuć na temat tego, co stanie się z naszym społeczeństwem po reelekcji na prezydenta Andrzeja Dudy.
Wygrał homofob – i taki właśnie jest ten kraj. Ludzie oburzają się 'piórem w dupie' na Marszu Równości, ale olewają demolowanie miasta w czasie Marszu Niepodległości. To się wszystko skończy źle, mówię wam - stwierdziła.
fot. Instagram/sylwia.chutnik
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie