Reklama

Prokuratura zajęła 11 milionów zł majątku Dody i Emila S. W tle mieszkanie przepisane na matkę

15/03/2025 06:00

Nad Dodą oraz jej byłym mężem zbierają się czarne chmury. Ujawniono nowe szczegóły dotyczące sprawy finansowania produkowanych przez parę filmów. Prokuratura zajęła mieszkanie przekazane matce piosenkarki oraz dwa lokale, w których prowadzone były sklepy Żabka.

Przed laty Dodę oraz Emila S. połączyły sprawy zawodowe oraz prywatne. Razem wyprodukowali filmy - "Pitbull. Ostatni pies" oraz "Dziewczyny z Dubaju". W planach mieli również kolejną produkcję zatytułowaną "Grom", ale w międzyczasie zakończyli współpracę i wzięli rozwód.

Prokuratura zajęła 11 milionów zł majątku Dody i Emila S. W tle mieszkanie przepisane na matkę

Wkrótce zaczęło być głośno o ich problemach związanych z prawem. Inwestorzy domagali się zwrotu wkładów finansowych, które zasiliły filmy produkowane przez prowadzoną przez Emila S. spółkę Ent One Investments. Kiedy zaczęły się kłopoty, były małżonek piosenkarki założył na Malcie drugą spółkę - Ent One Studios Limited. Jego wspólniczką miała być Doda. Producent miał przelać pieniądze na konto tejże spółki z poprzedniej. Prokuratura uznała to za próbę utrudnienia zaspokojenia wierzycieli.

Na poczet szkód inwestorów Ent One Investments prokuratura zajęła majątek wart ponad 11 mln zł. To m.in. mieszkanie matki Dody i dwa lokale użytkowe we Wrocławiu oraz prawie 1,5 mln zł w gotówce - poinformował "Puls Biznesu".

Doda i Emil mieli zakupić mieszkanie za 4,1 miliona złotych, które zostało przekazane piosenkarce, a następnie podarowane przez nią jej matce Wandzie. Mimo to Doda nadal w tym mieszkaniu przebywała.

Emil początkowo nie został aresztowany, ponieważ złożył poręczenie majątkowe wynoszące 4 miliony złotych w postaci hipoteki na dwa lokale we Wrocławiu, w których znajdują się sklepy Żabka. Ujawniono fragment rozmowy Emila z Dodą, podczas której pada hasło "Żabka" oraz jest mowa o dużej kwocie pieniędzy.

Małą chciałem Ci dać Żabkę; sprzedam tą małą Żabkę, oddam ci te 1,5 mln i będę z tobą kwita - stwierdził Emil S. w rozmowie z żoną.

Oboje twierdzili, że wymieniona kwota to oszczędności Dody. Sąd nie dał wiary ich słowom. Środki mogły pochodzić z działalności przestępczej polegającej na sprzeniewierzeniu pieniędzy zebranych od inwestorów na film "Grom" lub wypłat dokonanych przez Emila S. z kont spółki. Ustalono, że zarobki Dody pochodzące z jej działalności artystycznej nie byłyby wystarczające, aby zgromadzić tak dużą sumę. Poza tym piosenkarka zapewniała, że od jakiegoś czasu nie mieszkała z Emilem S.

Do głowy mi nie przyszło, że mógłby mi coś ukraść. Te pieniądze były w mojej prywatnej sypialni, gdzie nie powinien przebywać, była zasada, że on tam nie wchodzi, a ja nie wchodzę do jego sypialni - zapewniała.

SPRAWDŹ: Dariusz Pachut uderzył w Dodę: Nie znam bardziej zakłamanej i żenującej osoby

Podczas śledztwa zabezpieczono majątek wart kilka milionów złotych, w tym m.in.: samochód BMW X6 (400 tys. zł), cztery luksusowe zegarki (700 tys. zł) oraz dwa warszawskie mieszkania warte 1,23 mln zł. Emil S. podejrzany jest o popełnienie 196 przestępstw. Ani on, ani Doda nie przyznają się do winy. Piosenkarka zapewnia, że zajmowała się w spółce sprawami artystycznymi, a nie finansowymi czy umowami.

Management artystki poprosił "Puls Biznesu" o odniesienie się do "przecieków" z prokuratury. Stwierdzono, że opublikowane artykuły mają na celu "linczowanie artystki" w związku z powstającym o niej filmem dokumentalnym, który ma być "dystrybuowany na cały świat".

Doda, Emil S., fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Pudelek.pl
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do