
Pogodynka twierdzi, że informacje zawarte w książce o dubajskiej prostytucji są nieprawdziwe. Sąd nie zgodził się na wycofanie publikacji ze sprzedaży. Celebrytka wytoczyła następne sprawy sądowe. Żąda milionowych odszkodowań.
Piotr Krysiak jest dziennikarzem śledczym, który wydał głośną książkę "Dziewczyny z Dubaju". W oparciu o tę publikację powstał film pod tym samym tytułem. Przed kilkoma miesiącami ukazała się kontynuacja pozycji zatytułowana "Dziewczyny z Dubaju 2". W książce opisane są kulisy świadczenia usług seksualnych przez Polki, które w tym celu podróżują do Dubaju. Wśród nich są mniej lub bardziej panie znane z mediów.
Autor opublikował informację, że jedna z bohaterek, którą opisał jako Ammę M., wystosowała do sądu wniosek z żądaniem wycofania książki ze sprzedaży. Krysiak przekazał, że reprezentujący celebrytkę mecenas Maciej Ślusarek wskazał w sądzie, że internauci w umieszczanych na stronach internetowych komentarzach wskazali jego klientkę.
Kilka dni po tym, jak książka trafiła do księgarń, do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek Ammy M. o zablokowanie jej sprzedaży. Kim jest Amma M.? A to sensacja! Okazuje się, że to znana celebrytka, która od ponad 2 dekad ukrywa się pod pseudonimem (!). Ammy M. reprezentuje mecenas Maciej Ślusarek. W sądzie dowodził, że internauci rozpoznali w książce jego klientkę. Na dowód tego wydrukował komentarze, które miały pojawić się w sieci - napisał Piotr Krysiak na Facebooku.
Dziennikarz przekazał, że sąd nie zgodził się na zablokowanie książki i wycofanie jej ze sprzedaży.
Sprawa XXV Co 203/23 dotyczy wniosku o zabezpieczenie przed wszczęciem postępowania, złożonego przez Ammę M. przeciwko Piotrowi K. Wniosek dotyczył zaniechania oraz usunięcia skutków bezprawnego naruszenia dóbr osobistych uprawnionej, polegających na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat jej życia prywatnego i zawodowego. Sąd oddalił wniosek o zabezpieczenie. Postanowienie nie jest prawomocne - poinformowała Sylwia Urbańska, rzecznik prasowy ds. Cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie.
Mecenas Maciej Ślusarczyk potwierdził Wirtualnym Mediom, że sprawę wytoczyła Omenaa Mensah (jej pierwsze imię to Amma). Przekazał, że autorowi zostanie wytoczona sprawa sądowa dotycząca naruszenia dóbr osobistych celebrytki.
Potwierdzam, że wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczeń został oddalony. Obecnie zaś postępowanie zostało umorzone. Zwracam jednak uwagę, że we wspomnianym postanowieniu Sąd Okręgowy w Warszawie wprost stwierdził, że "niezależnie od powyższego należy wskazać, że uprawniona uprawdopodobniła twierdzenia wskazujące na naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci i godności przez obowiązanych". Wskazane postanowienie potwierdziło zatem, że książka, o którą Pani pyta, narusza dobra osobiste Pani Omeny Mensah i w tej sprawie toczyć się będzie postępowanie sądowe - poinformował Maciej Ślusarek, partner zarządzający w kancelarii Ślusarek Kubiak Pieczyk.
Następnie uzupełnił swoją wypowiedź. W przesłanym Wirtualnym Mediom piśmie stwierdził, że informacje zawarte w książce są nieprawdziwe. Zostały złożone pozwy przeciwko autorowi oraz "wszystkich, którzy rozpowszechniają książkę". Pozy obejmują żądanie zapłaty od każdej z tych osób w wysokości miliona złotych na cele charytatywne.
Omenaa Mensah stała się znana jako prezenterka pogody stacji grupy TVN. Jest również bizneswoman i prezeską fundacji Omenaa Foundation. Wraz z mężem, prezesem InPostu, Rafałem Brzoską, prowadzi działalność charytatywną. Informacje zawarte w książce określiła jako nieprawdziwe. Uważa, że to mowa nienawiści umniejszająca jej dokonania na niwie działalności charytatywnej.
Będę podejmowała działania prawne wobec wszystkich, którzy chcą umniejszyć moją działalność charytatywną publikując kompletnie nieprawdziwe informacje godzące w moje i moich bliskich dobre imię. Nie godzę się na to, żeby moja ponad 9-letnia praca i ogrom zaangażowania na rzecz potrzebujących były w ten sposób szkalowane. Nie godzę się również na to, żeby pan Krysiak promował moim nazwiskiem i moim wizerunkiem kłamstwa zawarte w jego książce. Dbam o to, żeby mój wizerunek służył dobrym sprawom, a nie tego typu szkodliwej działalności. Nie można oprzeć się wrażeniu, że autor książki Piotr Krysiak próbuje swoją publicystyką wyłącznie zwiększyć sprzedaż książki. Książki, która stanowi jawne zniesławienie i jawną ingerencję w prywatność - przekazała Wirtualnym Mediom za pośrednictwem mecenasa Ślusarka.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!