
Detektyw chwali się wystawnym życiem i komunią młodszego syna za 500 tysięcy zł. Tymczasem alimentów dla nieślubnego płaci zaledwie 2 tysiące i wniósł o obniżenie tej kwoty. Chłopiec wytoczył ojcu dwie sprawy sądowe. Żąda podwyższenia alimentów oraz zapłaty 5 milionów zł za zniesławienie.
Krzysztof Rutkowski ma 16-letniego syna Alexandra, którego mamą jest była partnerka detektywa, Natasha Zych (znana również pod imieniem Joanna). Niechętnie przyznaje się do chłopca.
Nikt mnie nie zmusi, żebym go kochał. Zdarzyło się, przypadek towarzyski - stwierdził.
Rutkowski, który chwali się swoją zamożnością, płaci alimenty w wysokości 2 tysięcy zł oraz dodatkowo raz w roku kwotę 12 tysięcy zł. "Super Express" ustalił, że do sądu trafiła sprawa o podwyższenie kwoty alimentacyjnej do 30 tysięcy zł miesięcznie.
To 360 tysięcy rocznie. Komunijna impreza drugiego syna Rutkowskiego kosztowała pół miliona... więc chyba kwota jest rozsądna - stwierdziła matka chłopca.
Na tym nie koniec. "SE" odkrył, że do sądu trafił również drugi pozew przeciwko Rutkowskiemu - o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie za zniesławienie. W pozwie Alexander wniósł o 5 milionów zł, z czego 2 miliony zł mają być przekazane na Dom Samotnej Matki w Łodzi.
Krzysztof wielokrotnie naruszył dobra osobiste Aleksandra, wielokrotnie znieważył go, wskazywał, że Alexander to niemalże patologia. Nie jest to poparte żadnymi dowodami, że chcieli go wyrzucić ze szkoły, że był nielubiany w szkole, nie znosili go itd. I tak mogłabym wymieniać bardzo długo, natomiast pozwólmy też na pracę sądu, bo tych dowodów będzie sporo do przedstawienia. Mamy poważne podstawy, żeby wnosić o 5 mln zł. Kwotę zaproponował Alexander, także on wskazał 2 mln zł na dom samotnej matki, ponieważ jego ojciec naruszył również dobra osobiste jego matki - wyjaśniała Natasha Zych w rozmowie z Pudelkiem.
SPRAWDŹ: Wypasiona komunia syna detektywa Rutkowskiego. Chłopiec dostał dwa prawdziwe samochody!
Z kolei Krzysztof Rutkowski wniósł apelację o obniżenie alimentów, a także pozew o wydziedziczenie syna.
Sąd rozstrzygnie. Oczywiście ja nigdy nie powoływałem się na jakiekolwiek kontakty z synem Joanny. To ona wystąpiła za pośrednictwem jednego z portali przeciwko mnie po komunii juniora, kiedy zobaczyła, jakimi prezentami został obdarowany. I to było główną przyczyną tak zwanej otwartej walki, którą prowadziła w mediach - zarzekał się.
Natasha Zych poinformowała, że według jej wiedzy, wydziedziczenie w tym przypadku nie jest możliwe.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie