
Michał Koterski zapewnił, że z pewnością stanie na ślubnym kobiercu razem z Marcelą Leszczak, matką jego syna. Odniósł się przy tym do wyjątkowości swojej wiary w Boga.
Michał Koterski niegdyś prowadził bujne życie, w którym nie brakowało narkotyków. Jednak od czasu, kiedy poznał Marcelę Leszczak, zmienił się nie do poznania. Stał się bardzo wierzący. Choć oboje mają prawie dwuletniego synka Fryderyka, do tej pory nie zalegalizowali swojego związku.
To wszystko przyjdzie w swoim czasie. Moja wiara nie ma nic wspólnego z Kościołem. Ja wierzę w Boga i jestem wdzięczny Bogu. I ostatnio właśnie się zastanawiałem i zapytałem znajomą, jak to jest, że tak mi się super w życiu układa. Że mam wspaniałą kobietę, mam wspaniałego syna, że zawodowo mi się super układa. Ta osoba mi powiedziała: "Michał, to wszystko dlatego, że przyznajesz się do Boga" - powiedział w rozmowie z Wideoportalem.
Choć deklaruje wyjątkowość swojej wiary, nie oznacza to, że unika kontaktów z duchownymi.
Do księży też się przyznaję. Znam wspaniałych księży, wspaniałych posłańców, wielu zakonników, którzy pomagają dzieciom. Często udzielam się na spotkaniach z salwatorianami, salezjanami, dominikanami. To są wspaniali ludzie - przekonuje.
ZOBACZ: Marcela Leszczak i Michał Koterski o ślubie: To będzie wyjątkowy moment z bliskimi.
Aktor uważa jednak, że niektórzy księża nie są bez grzechu.
Tak jak wszyscy ludzie, księża popełniają błędy i to grzechy śmiertelne, ale to nie może rzucać złego światła na wszystkich. My mamy taką tendencję do wrzucania wszystkich do jednego wora - uważa.
Zróbmy tak, żebyśmy my byli dobrzy i popatrzmy na siebie. Zacznij zmieniać świat od siebie - zaapelował.
fot. Instagram/misiekkoterski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie