Gwiazdor koszykówki w ostrych słowach skrytykował część kobiet. Dlaczego niektórymi gardzi, a nawet je nienawidzi?
Marcin Gortat jest najbardziej znanym polskim koszykarzem. Przez lata robił furorę jako gwiazdor amerykańskiej ligi NBA. Po zakończeniu kariery wrócił do Polski. Prowadzi tu biznesy i inwestuje w firmy. Został m.in. producentem filmu o Andrzeju Zausze.
Niedawno wyszło na jaw, że wziął ślub z Żanetą Stanisławską, bizneswoman działającą w branży beauty. Sportowiec zainwestował pieniądze w budowę laboratorium kosmetycznego swojej małżonki, które obecnie powstaje w Łodzi. W przeszłości spotykał się natomiast z Alicją Bachledą-Curuś oraz Paulą Tumalą.
Miałem moje eskapady z kobietami. Mogą być szeroko znane w mediach. Niektóre mniej, niektóre bardziej, ale miałem przyjemność spotykać się z wieloma kobietami i nawet spotykać się z tymi, o których nie było głośno - przyznał w rozmowie z Żurnalistą.
Marcin Gortat wypowiadał się w wywiadzie o swojej żonie w samych superlatywach. Nie oszczędził jednak innych pań. Zarzucił im lans, samouwielbienie i wyrachowanie.
Gardzę kobietami, które uważają, że są kimś, a nie są tymi osobami. Nienawidzę kobiet, które zaczynają dzień od tego, że rano odpalają Instagram i wstawiają pierwszy post, zanim pójdą do ubikacji, gardzę kobietami, których życie opiera się na tym, żeby sprzedać post za trzy tysiące złotych. Nie cierpię takich osób, które sprzedają wszystko ze swojego życia. Nie trawię takich osób, które nie mają podstawowych wartości życiowych, sprzedają wszystko ze swojego życia codziennie, wystawiając swoją prywatność w mediach - grzmiał.
ZOBACZ: Alicja Bachleda-Curuś wychodzi za mąż? "Odnalazłam szczęście i spokój"
Zdradził również, co sądzi o roli mediów społecznościowych. Przedstawił swój własny pogląd na ten temat.
Pan Bóg stworzył Instagram dla mężczyzn, żeby weryfikowali kim są kobiety. Instagram jest światem Matrixa. To jest jeden wielki Matrix. Ludzie muszą zrozumieć, że to, co widzisz na Instagramie, nie jest prawdziwe.
Zaraz potem dodał, że na początku znajomości sprawdził, co jego żona publikuje na Instagramie. Na podstawie tego typu weryfikacji stwierdził, że kwalifikuje się do tego, aby umówić się z nią na randkę.
Ja po części tak poznałem moją żonę, z którą kiedyś poznaliśmy się prywatnie. Potem oczywiście zobaczyłem Instagram i widziałem jakie treści i jaki content wstawia, i powiedziałem, że to jest kobieta mojego życia i ja z taką kobietą chętnie pójdę na randkę.
Wielu internautom nie spodobały się wypowiedzi koszykarza na temat kobiet. Pisali w komentarzach, że jego słowa nie najlepiej o nim świadczą.



fot. Instagram/mgortat13
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie