
Ujawniła kulisy rozstania ze swoim partnerem, z którym ma małe dziecko. Mówiła o donosicielach i dystansowaniu się. Co między nimi naprawdę zaszło?
Zaledwie wczoraj Sebastian Fabijański poinformował, że jest szantażowany i zastraszany przez transseksualistkę Rafalalę, z którą jakiś czas temu się spotkał. Od tamtej pory pojawiały się plotki, że to koniec jego związku z Julią Kuczyńską, czyli Maffashion.
Teraz modowa blogerka przerwała milczenie. Ujawniła kulisy ich rozstania. Zdradziła, że pojawili się informatorzy, którzy donieśli na nich do mediów. Nie we wszystkim jednak mieli rację.
Czekałam na moment, aż będę bardziej gotowa psychicznie, stabilnie... Bo nie jest łatwo i nie wiem, czy gotowa jestem, ale skoro już się pojawili rzekomi informatorzy, mam swoje podejrzenia, którzy tak wszystko wiedzą... Jest dużo przekłamań, złe umiejscowienie w czasie. Tak, jak mówiłam, komuś zależało na tym, żeby uprzedzić mój komunikat, odbierając mi możliwość przedstawienia swojej wersji - powiedziała w nagraniu na InstaStories.
Wyznała, że nie jest to sprawa nowa. Z ojcem swojego 10-miesięcznego dziecka rozstała się już przed kilkoma tygodniami. Mówienie o tym przychodzi jej z trudnością.
Rozstałam się z Sebastianem trzy tygodnie temu, około. Potwierdzam. W planie było powiedzenie tego w sumie wspólnie, wydanie oświadczenia, no ale tak jak już mówię... Tak jak mówiłam, komuś zależało na tym, aby uprzedzić w sumie jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia swojej wersji, aczkolwiek chcę od razu podkreślić - nie mam zamiaru komentować, wywlekać, prać brudów, robić jakichś różnych rzeczy, to nie jestem ja.
ZOBACZ: Sebastian Fabijański jest szantażowany przez Rafalalę? Czy rozstał się z Maffashion?
Podkreśliła, że w odróżnieniu od wielu innych znanych par, nie afiszowali się ze swoim związkiem. Zasugerowała jednak, że po narodzinach dziecka Sebastian nie zawsze był obecny, kiedy go potrzebowała.
Jeśli chodzi o związki, zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o ten związek, to on też nie był medialny, choć my jesteśmy osobami publicznymi. Mogę tylko dodać, bo to mnie boli. Nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem. To był moment, że potrzebowałam, żeby ktoś był. Pozdrawiam was serdecznie, to będzie moja jedyna wypowiedź. Będzie tylko lepiej. Pozdrawiam - zakończyła zasmucona.
Zobacz całe oświadczenie Maffashion:
fot. Instagram/maffashion_official, sebastian.fabijanski.official
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A papież Paweł VI zabawiał się z młodym księdzem Peatzem ( czytaj artykuł "Kuszenie w cieniu katedry" ) i się nie wstydził. Nawet święci mają pokusy.