
Po polskich wyborach legenda muzyki pop postanowiła zabrać głos. Walcząc z dyskryminacją zamieściła niecenzuralny wpis.
Madonna od dawna popierała ważne sprawy o charakterze światopoglądowe. Jednak od kilku miesięcy stała się prawdziwą społeczną aktywistką. Komentuje światowe wydarzenia z charakterystyczną dla siebie bezpośredniością i swadą. Poparła ruch Black Lives Matter, który powstał po tym, jak czarnoskóry George Floyd został uduszony przez policjanta. Wydarzenie to wywołało liczne protesty i zamieszki nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również na całym świecie. Madonna, solidaryzując się z pokrzywdzonymi, dołączyła do protestu, który miał miejsce w Londynie.
Przeciwna jest Donaldowi Trumpowi od początku jego prezydentury, czemu często daje wyraz, krytykując biznesmena na Instagramie. Co ciekawe, krąży historia o tym, jak to Trump w latach 80 próbował poderwać Madonnę. Piosenkarka odrzuciła jego zaloty. Od tamtej pory nie żywią do siebie sympatii.
Królowa muzyki pop na swojej ostatniej płycie umieściła znamienną piosenkę "God Control", w której krytykuje politykę obecnego prezydenta USA i tłumaczy, dlaczego według niej w Ameryce dochodzi do wielu przestępstw z użyciem broni palnej. Słowa piosenki brzmią aktualnie również u nas.
Nasz naród kłamał, straciliśmy szacunek
Kiedy się budzimy, co możemy zrobić?
Przygotuj dzieci, zabierz je do szkoły
Wszyscy wiedzą, że nie mają szans
Aby zdobyć przyzwoitą pracę, prowadzić normalne życie
Kiedy rozmawiają o reformach, śmieję się
Udają, że pomagają, to mnie rozśmiesza
Myślę, że rozumiem, dlaczego ludzie dostają broń - śpiewa w piosence.
Madonna krytycznie odnosi się również do wszelkich przejawów dyskryminacji ze strony polityków w wielu krajach na świecie. Po wyborach prezydenckich w Polsce umieściła znamienny wpis w kilku językach, w tym w naszym. Napisała:
Je**ć rasizm.
Tym samym dała do zrozumienia, że Polska to jedno z tych państw, w których zjawisko szeroko pojętego rasizmu (dotyczącego nie tylko koloru skóry) jest wyjątkowo żywe. Dodała jeszcze jeden napis w tęczowych kolorach, ewidentnie przeciwstawiający się dyskryminacji osób LGBT:
Bycie innym to pie****one błogosławieństwo.
To dość dosadny komentarz do słów prezydenta Dudy, który uważa, że LGBT to nie ludzie, a ideologia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda o niełatwych relacjach z córką: Mamy różnice w wielu sprawach
Madonna wie całkiem sporo o Polsce. W latach 70, kiedy jako nastolatka po raz pierwszy przyjechała do Nowego Jorku, będąc często bez grosza przy duszy, odwiedzała polską przyjaciółkę, która karmiła ją pierogami. W latach 90, podczas wywiadu z Markiem Niedźwieckim przyznała, że zna tragiczną, wojenną historię Warszawy. Dwukrotnie koncertowała w Polsce i ma tutaj wielu przyjaciół. O znajomości z Madonną opowiadał kilka lat temu Robert Kozyra. Już wcześniej zdarzało się, że w swoich piosenkach i na koncertach umieszczała wypowiedzi w języku polskim. Nigdy jednak nie były to słowa takiego oburzenia jak obecnie.
Jak myślicie, czy Andrzej Duda odpowie na słowa słynnej piosenkarki?
fot. Instagram/madonna, andrzej.duda, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie