
Znany aktor wraz z żoną Katarzyną walczą o to, aby czterech Syryjczyków otrzymało azyl w Polsce. Spotkali się z tego powodu z niebywałym hejtem.
Już w ubiegłym roku Maciej Stuhr i Katarzyna Błażejewska-Stuhr ugościli w swoim domu Czeczenkę wraz z dziećmi, która czekała na mieszkanie socjalne. Teraz pojechali na granicę polsko-białoruską pod Hajnówkę, aby pomagać ratować znajdujących się tam uchodźców - czterech Syryjczyków przerzucanych pomiędzy obiema granicami. Starali się, aby "nie umarli w lesie".
Syryjczycy starają się o azyl w Polsce. Państwo Stuhrowie postanowili im dopomóc i zostali ich pełnomocnikami.
Nareszcie nie siedzimy w domu, patrząc na te okropne historie, bo tego się już w domu nie da oglądać i wytrzymać psychicznie tej rozterki. Widzimy rozpaczliwe wołanie o pomoc ludzi, których życie już nie tylko jest zagrożone, ale jest na krawędzi, a my nic nie możemy z tym zrobić i widzimy, że mało kto chce cokolwiek z tym zrobić. Brak pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji doprowadzi wkrótce do niewyobrażalnej tragedii. Kolejnej wielkiej tragedii na naszych ziemiach, którą będziemy przez dziesiątki lat próbować zrozumieć, oswoić… - powiedział Maciej Stuhr w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
ZOBACZ WIDEO:
Jego żona dodała:
Której będziemy się wstydzić w przyszłości. To są ludzie, którzy przyjechali tu nie na wakacje, tylko ratować swoje życie. Zresztą nieważne, z jakiego powodu kto przyjechał. Nikt nie zasługuje na śmierć w polskim lesie.
ZOBACZ: Barbara Kurdej-Szatan wpadła w furię: To jest kur*a "straż graniczna"? MORDERCY!
Z powodu swojej aktywności oboje spotkali się z hejtem. Katarzyna Błażejewska-Stuhr zapewniła, że bez względu na to, z jakimi opiniami się zetknie, zamierza zawsze pomagać potrzebującym.
Jak chcecie mi pisać, że jestem zdrajcą to sobie darujcie - moja przyjaciółka kasuje te wiadomości i nie będę ich czytać. Oszczędzajcie palce! Nigdy nie zdradzę moich wartości - zawsze będę pomagać słabszym - zapewniła.
fot. Instagram / kach_blazejewska_dietetyk, maciej_stuhr, bialystok.wyborcza.pl/screen
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie