
Od lat uważany był za jedną z największych gwiazd TVP. Ostatnio jednak dziennikarzowi nie było po drodze z publicznym nadawcą. Wraz z Kasią Cichopek zrezygnował z "Pytania na śniadanie" i wrócił do sportu. Wkrótce potem pojawiły się pogłoski o tym, że zakochani poprowadzą program w Polsacie. W związku z tym reakcja władz TVP okazała się szybka i stanowcza. Maciej Kurzajewski wydał w tej sprawie oświadczenie.
Maciej Kurzajewski pracował w Telewizji Polskiej przez 30 lat, znacznie dłużej niż jego partnerka Kasia Cichopek. Długo kojarzony był z tematyką sportową, zwłaszcza z wejściami po zakończeniu "Wiadomości", w których prezentował newsy ze świata sportu. Później prowadził również programy rozrywkowe, takie jak "Świat się kręci" czy "Kocham Cię, Polsko!". W końcu przez trzy lata zasiadał wraz ze swoją ukochaną na kanapie "Pytania na śniadanie", prowadząc rozmowy z zaproszonymi gośćmi.
Nadszedł w końcu moment, w który Maciej Kurzajewski ogłosił wiadomość o tym, że ostatecznie opuszcza TVP.
Jeszcze we wtorek, dziękując w studiu Widzom Telewizji Polskiej za wspólnie spędzone chwile podczas meczów piłkarskich Mistrzostw Europy 2024, zapraszałem do olimpijskiego studia TVP Sport. Paryskie Igrzyska obejrzę wspólnie z Wami, ale już z innej perspektywy, choć równie mocno dopingując Naszych Sportowców. Dzisiaj, po trzydziestu latach, rozstaję się z moją macierzystą Redakcją i Telewizją Polską. Te trzy dekady były pełne niezapomnianych chwil, wyzwań i sukcesów, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci - przekazał na Instagramie.
Zapowiedział jednocześnie, że wkrótce będzie można go oglądać w nowej stacji. Wraz z Kasią Cichopek od września ma poprowadzić program śniadaniowy w Polsacie zatytułowany "Halo, tu Polsat".
Choć czas płynie nieubłaganie, moja pasja do dziennikarstwa i miłość do sportu pozostają niezmienne. Jestem wdzięczny za każdy dzień spędzony na antenie i z nadzieją patrzę w przyszłość, licząc na kolejne lata pełne inspirujących wyzwań.
Dziękuję, że jesteście ze mną i zapraszam do dalszej wspólnej podróży w świecie mediów i sportu. Kiedy jedne drzwi się zamykają, inne otwierają się szeroko jak wrota - przekazał z nadzieją na udaną przyszłość.
Tymczasem "Przegląd Sportowy" dotarł do zaskakujących kulisów odejścia Kurzajewskiego z telewizji publicznej.
Kiedy w zeszły wtorek Maciej Kurzajewski kończył swoje ostatnie studio piłkarskie i zapraszał widzów do studia olimpijskiego, wiedział już, że być może go nie poprowadzi. Dowiedzieliśmy się, że gdy do władz TVP dotarły przecieki, że dziennikarz od września ma zostać twarzą Polsatu, Kurzajewski został zaproszony na spotkanie.
Prezenter zapowiedział, że jest gotowy zrealizować swoje dwa ostatnie zadania w Telewizji Polskiej (prowadzenie studia olimpijskiego oraz Tour de Pologne), ale jednocześnie poinformował, że na początku sierpnia zostanie przedstawiony jako twarz Polsatu na prezentacji jesiennej ramówki. Władze TVP na taką propozycję się nie zgodziły i postanowiły, że Kurzajewski nie pojawi się w studiu olimpijskim - czytamy na stronie "PS".
Dziennikarz oprócz polsatowskiej "śniadaniówki" ma również pojawiać się w programach sportowych oraz prowadzić koncerty w stacji kierowanej przez Edwarda Miszczaka.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie