
Legendarna wokalistka przerwała milczenie, aby w ostry sposób skrytykować swoje koleżanki oraz kolegów po fachu. Nie oszczędziła nawet Zenka Martyniuka, oceniając go niezwykle surowo.
Krystyna Prońko to legenda polskiej piosenki, która w latach największe triumfy święciła w latach 70 i 80. Jest uważana za prawdziwego fachowca w branży muzycznej. Wyszkoliła wielu adeptów show-biznesu. Jednak do tej pory rzadko wypowiadała się o swoich kolegach i koleżankach po fachu. Teraz postanowiła przerwać milczenie. Okazało się, że ma do powiedzenia na temat ich talentu oraz umiejętności wiele gorzkich słów.
Nie oszczędziła nie tylko najmłodszego pokolenia, w tym takich wokalistek jak Roksana Węgiel oraz Viki Gabor. Dostało się nawet powszechnie lubianemu Dawidowie Podsiadle, który podczas swoich koncertów potrafi zapełniać olbrzymie stadiony. Pani Krystyna uważa, że młodego piosenkarza można określić mianem "zjawiska". Jest jednak pewne "ale".
Socjologiczno-psychologiczne na pierwszym miejscu, a dopiero potem muzyczne. Dawid pisze bardzo dobre teksty, ale do muzyki bym się czepiła. Zresztą nie tylko do niego. On warunki wokalne ma raczej cienkie - stwierdziła w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Podobnie nieprzychylne zdanie ma o Zenku Martyniuku, którego skwitowała:
Przede wszystkim ma bardzo źle brzmiący wokal.
Podobne zdanie do Krystyny Prońko reprezentuje inna ekspertka w dziedzinie muzyki - Elżbieta Zapendowska. Popularna nauczycielka śpiewu o Zenku wyraziła się jasno i dosadnie:
Śpiewa fatalnie (...). Robi źle wszystko. Poza tym on już się nie naprawi - uznała w wywiadzie dla Plejady.
Gwiazdor disco polo nie ukrywał, że z powodu opinii pani Eli zrobiło mu się przykro.
Szczerze mówiąc, to nie wiem, kim jest pani Elżbieta. Ja się brzydko o innych nie wypowiadam i dziwię się, że inni to robią - wyznał w "Fakcie".
Co ciekawe pani Krystyna ma również niezwykle podobne poglądy dotyczące słynnej divy Edyty Górniak.
ZOBACZ: Krystyna Prońko bezwzględnie o Roksanie Węgiel: Dzieci nie powinno się wpuszczać na scenę!
Na początku Edyta na pewno nie miała świadomości swojego potencjału, dopiero z czasem się tego uczyła. Jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Jest wiele rzeczy, które ona może zrobić. Może w tej chwili jest w ślepej uliczce - uważa.
Cóż, z pewnością nie tylko Zenek Martyniuk nie będzie zadowolony z opinii ikony polskiej sceny muzycznej.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie