Reklama

Metamorfoza Katarzyny Zielińskiej. Aktorka o swoich fatalnych zdjęciach: Nie zapominam o przeszłości. Byłam bardzo kolorowa

28/10/2019 07:00

Katarzyna Zielińska często przypomina zdjęcia z przeszłości, na których nie wypadła zbyt korzystnie. Nie wstydzi się tego i zachęca innych internautów do wyzwania, które nazwała #zielinachallenge.

Ostatnio jest wyjątkowo aktywna na swoim Instagramie. Na jej profilu aż iskrzy od kolejnych pomysłów na czele z uruchomionym wyzwaniem #zielinachallenge. Polega ono na tym, że wstawia na swoim profilu podwójne zdjęcia – pierwsze (najczęściej bardzo kiczowate) sprzed dziesięciu lat i drugie wykonane obecnie. Wyzwanie na początku nie cieszyło się zbyt dużo powodzeniem wśród internautów, ale bardzo szybko wiele osób, w tym gwiazdy, pozbyło się wstydu i zaczęło umieszczać podobne fotograficzne porównania u siebie.

Kasia Zielińska od czasu do czasu umieszcza nieco bardziej frywolne fotografie, ale jak przyznaje, stawia przede wszystkim na śmiech i humor.

Na pewno na Instagramie nie kreuję kogoś, kim nie jestem. Na pewno słynę z dość specyficznego poczucia humoru. Lubię humor Monty Pythona. Lubię się wygłupiać, lubię się uśmiechać, więc nie są to same zdjęcia pięknie mnie wymalowanej, w przepięknych stylizacjach, co też bardzo lubię oczywiście. Ale też nie staram się szokować. Wybieram te rzeczy, które lubię, które mnie gdzieś rozśmieszają - wyznała w rozmowie z Wideoportalem.

ZOBACZ: Gwiazdy masowo pokazują swoje stare zdjęcia. Co za koszmar!

Aktorka ma do siebie duży dystans. Często wstawia zdjęcia ze swojej przeszłości, na których nie tylko nie wyszła zbyt korzystnie, ale jej stylizacje nie należały do trafionych. Czasami porównuje te zdjęcia do eleganckich fotosów gwiazdy serialu "Seks w wielkim mieście". I zawsze robi to z przymrużeniem oka.

Mam taką serię zdjęć, prawie jak Sarah Jessica Parker. Po pierwsze, lubię bardzo tę aktorkę, a po drugie nie zapominam o przeszłości. Byłam bardzo kolorowa, więc wybieram te zdjęcia, wstawiam i porównuję. Myślę, że na pewno nie ma żadnego oszukaństwa na moim profilu. Profil jest taki, jaką ja jestem.

Gwiazda serialu "Zawsze warto" przyznaje, że spotyka się z hejtem, ale nie usuwa hejterskich komentarzy.

Nauczyłam się nie przejmować komentarzami na swój temat, bo wiem, że bardzo łatwo jest coś napisać, wcisnąć enter i idzie to w świat. Dawniej mnie trochę bolało, ale stwierdziłam, że to jest tak, że po pierwsze ludzie to robią, bo może mają małą wiarę w siebie. Wynika to z jakichś kompleksów. Staram się z tym walczyć, z takim hejtem. To jest tak niedobre i pewnie czasem zaboli, ale odwracam głowę i idę w kierunku uśmiechniętych ludzi, bo myślę, że tak nie będziemy tego zauważać, w sensie, że nie będziemy się na tym skupiać – uważa.

Woli zachęcić ludzi, aby zamiast siać nienawiść, po prostu więcej się uśmiechali.

Ja nawet na Instagramie nie kasuję takich komentarzy, tylko staram się powiedzieć: "po co pan to robi" i pokazać takiemu gościowi, albo wysłać uśmiech - uśmiechnij się panie, droga pani, a nie wstawiaj takich rzeczy, bo to jest absolutnie zbędne. Nie wiem po co ludzie tracą czas na takie rzeczy - zastanawia się gwiazda.

fot. Instagram/katarzynazielinska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do