
Dziennikarka nie kryje oburzenia po tym, co zobaczyła po zakończeniu mszy świętej. Uważa za wysoce niestosowne, aby zbierano podpisy na Karola Nawrockiego tuż przy kościele. Zwróciła się w mocnych słowach do kandydata na prezydenta.
Karol Nawrocki, Karolina Pajączkowska / fot. Instagram, KAPiF
Karolina Pajączkowska za rządów PiS pracowała w TVP, między innymi jako korespondentka nadawała relacje z walczącej Ukrainy. Prowadziła również programy informacyjne. Odeszła z telewizji wraz z wieloma innymi osobami po zmianie władzy.
Nie ukrywa, że jest osobą wierzącą i co niedzielę uczęszcza na msze świętej. Po jednym z nabożeństw zauważyła sytuację, która mocno ją poruszyła. Okazało się, że nieopodal budynku kościoła grupa osób zbierała podpisy pod kandydaturą Karola Nawrockiego na prezydenta.
Poszłam na zakrystię i tam rozmawiałam z klerykiem, który mi powiedział, że oni przychodzą tuż przed zakończeniem mszy i ustawiają się za terenem kościoła tak, że kiedy ta wielka grupa ludzi wychodzi z kościoła, to oni nawołują wprost do oddawania podpisów na Karola Nawrockiego. Później ktoś zrobi zdjęcie lub nagranie, wrzuci je do sieci i podpisze, że Kościół wspiera tę konkretną partię - mówiła na Instagramie.
Karolina Pajączkowska zdecydowanie jest przeciwko wikłania Kościoła w politykę. Uważa za niedopuszczalne fakt, że osoby wychodzące z mszy świętej są wykorzystywane w ten sposób. Doskonale zdaje sobie sprawę, że w takiej sytuacji łatwiej namówić wiernych na złożenie podpisu na kandydata. Skierowała do Karola Nawrockiego mocne słowa.
Kościół to jest oczywiście instytucja, a wiemy, że one mają różne upodobania polityczne, ale Kościół powinien być apolityczny! (...) Chciałabym z tego miejsca zwrócić się do kandydata Karola Nawrockiego o to, żeby nie agitował przed kościołami w tak ostentacyjny sposób, gdzie wszyscy mają wrażenie, że Kościół wspiera tę konkretną partię - rozmawiałam z klerykiem, który mi powiedział, że to nie jest tak, że oni wspierają tę konkretną opcję polityczną.
SPRAWDŹ: Karol Nawrocki wychowuje nieślubnego syna żony: Bardzo go kocham
Prezenterka uważa, że Kościół powinien zajmować się kwestiami związanymi z wiarą, a nie być tubą propagandową konkretnej partii politycznej.
Boję się tego, że Kościół będzie przez pewną partię traktowany jako sposób na pozyskanie swojego elektoratu, a nie wydaje mi się, żeby w tym wszystkim chodziło o wiarę i szerzenie chrześcijaństwa, tylko jest to jakiś cyniczny rodzaj wykorzystywania tego społeczeństwa - stwierdziła dobitnie.
Karolina Pajączkowska, fot. KAPiF
Karol Nawrocki, fot. Julian Sojka/East News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.