Reklama

Jacek Rozenek zobaczył syna Małgorzaty Rozenek. Była żona wspiera aktora po przebytym udarze

07/07/2020 07:00

Jacek Rozenek widział już Henia - syna byłej żony, który urodził się na początku czerwca. Aktor przechodzi obecnie rehabilitację, zaś Małgorzata mocno zaangażowała się w pomoc dla niego.

Jacek Rozenek i Małgorzata Rozenek (z domu Kostrzewska) poznali się przed laty na imprezie u Piotra Adamczyka, zaś w 2003 wzięli ślub. Mają dwóch synów - Stanisława i Tadeusza. Małgorzata spełniała się wówczas jako pani domu. Jacek natomiast pracował w telewizji - występował w serialu "Samo życie" i prowadził firmę szkoleniową. Przestało im się układać w czasie, kiedy żona aktora zaczęła prowadzić program "Perfekcyjna Pani Domu". W 2013 roku wzięli rozwód, zaś Małgorzata niedługo potem poznała Radosława Majdana.

Dzisiaj dawni małżonkowie utrzymują dobre relacje. Jacek Rozenek przyznał w rozmowie z "Faktem", że widział już trzeciego syna Małgorzaty - Henryka - którego ojcem jest Radosław.

Nie chcę o tym mówić. Jestem wdzięczny Małgosi za wszystko. Widzę, że ona jest zadowolona, a wszystko układa się cudownie - wyznał.

Jacek Rozenek w maju 2019 roku przeszedł dwa udary, z których ledwo uszedł z życiem.

Wcześniej byłem chory ponad półtora miesiąca. Wydawało mi się, że to zapalenie płuc. W końcu wylądowałem w szpitalu z diagnozą bardzo poważnej wady serca. Wiedziałem tyle, że moje życie musi się zmienić - mówił w "Fakcie".

Aktor musiał zmienić swój intensywny tryb życia - przestać ćwiczyć i całkowicie zmienić swoje nawyki. Jednak wciąż dużo pracował. Wówczas wydarzyło się najgorsze. W czasie, kiedy jechał samochodem na występ teatralny, poczuł się źle.

Miałem klasyczne, bardzo proste do rozpoznania objawy. Opadający kącik ust, bezwładna prawa część ciała, niemożność mówienia, rozmazany obraz. Jednak wtedy jeszcze nie wiedziałem, co mi jest. Byłem w trasie, ale musiałem się zatrzymać. Trzy i pół godziny spędziłem, siedząc w samochodzie. Wydawało mi się, że bardzo chce mi się spać. Kiedy się ocknąłem, zadzwoniłem do organizatora wydarzenia, na które jechałem, żeby się wytłumaczyć. Ale z moich ust wydobył się bełkot.

W szpitalu przeszedł drugi udar. Wówczas otarł się o śmierć. Jego synowie i była małżonka czuwali przy nim.

Małgosia dała mi dużo wsparcia. Była obecna z dziećmi w szpitalu i jestem jej za to bardzo wdzięczny. W ogóle wszyscy moi najbliżsi stanęli na wysokości zadania.

Jacek na szczęście pokonał chorobę. Małgorzata Rozenek-Majdan postanowiła, że w tej trudnej sytuacji nie może płacić całości alimentów na dzieci.

Zaproponowała Jackowi, by przekazywał tyle pieniędzy, ile będzie mógł - podał tygodnik "Na żywo".

ZOBACZ: Małgorzata Rozenek głosowała na Trzaskowskiego. Internautka: Chce Pani, aby Henio uczył się w szkole, jak się masturbować?

Pomogła mu również zorganizować rehabilitację.

Cały czas mam rehabilitację i to czasem sześć dni w tygodniu po cztery godziny. Rehabilitacja w tej chorobie jest nieziemsko morderczo trudna, a jeszcze bez odpowiednich zasobów finansowych, to jest masakra… - przyznał w "Fakcie".

Jacek Rozenek jest wdzięczny byłej małżonce za doskonałą opiekę. Teraz zamierza napisać książkę z poradami dla osób, które przeszły udar.

fot. Instagram/m_rozenek, rozenekjacek, Jarosław Antoniak/MWmedia

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do